Ciekawostki aukcyjne (ebay, allegro itp)

[F7sus4]

Jasne, ze jest - opcja nazywa sie "antysnip" i jest czestym dodatkiem do snajperow aukcyjnych (jesli do "2 sek" przed koncem Twojej aukcji X, kwota nie osiagnie Y, odwolaj z powodu Z).

Nie jestem masowym sprzedawca, ale zauwazylem, ze duzo nabywcow sklada oferty poza aukcja: "pan zakonczy tak, zebym wygral, a ja doplace umowiona kwote jako koszt przesylki". Zwykle odmawialem, ale bywalo, ze oferta byla znacznie lepsza, niz cena koncowa.

[Dexter]

@F7sus4 ale mamy opcję ceny minimalnej - ludzie z niej nawet korzystali do czasu aż allegro wprowadziło zaporową cenę za tę opcję. Oczywiście zwracają opłatę za cene minimalną jak zostanie osiągnięta ale to nie rozwiązuje problemu.

Co do eBay to jedynie ten PayPal jest dziwny, trzeba zaraz jakieś tam konto premium czy coś itp - tutaj muszę sobie poczytać o tym więcej.
Do zakupów paypal + ebay super, w przypadku sprzedaży podobno różnie bywa.

Snajperzy snajperami ale i tak często w ostatnich minutach/sekundach aukcji cena rośnie znacznie.

[F7sus4]

Cena minimalna ma 2 "male" wady: 1) nie dosc, ze sporo kosztuje - 4% zadeklarowanej wartosci (plus pozniej prowizja od calosci - pisalismy o tym wczesniej), to 2) w efekcie zniecheca licytujacych. Takie aukcje ciesza sie o wiele gorszym powodzeniem.

Per analogiam, aukcja od zlotowki na progu 300zl z 10 licytujacymi bedzie miala lepsze powodzenie, niz aukcja od 300zl z 1-2 licytujacymi. Taki spoleczny dowod slusznosci, niech ostatnia aukcja z myszka posluzy za przyklad.

Allegro bylo dobre dopoki nie weszlo z reklamami do kin, a pozniej do TV. Ktos musi to pokryc i oczywiscie, sa to m.in. sprzedajacy.

[hsimpson]

eBay powinien lepiej się zareklamować w Polsce. Konkurencja przydałaby się, żeby utemperować trochę monopolistę aukcyjnego.

[mentos]

V-12/Tropyx:

Oferty można odwoływać, mając ku temu uzasadniony powód. Niestety jest to często nadużywane, gdy ktoś dogada się poza aukcją. Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale chyba była w sieci jakaś strona z takimi "odwoływaczami"?

Tylko że w w wypadku sprzedaży poza Alledrogo w sumie zawsze można napisać że ktoś poprosił o jakąś tam dodatkową procedurę sprawdzającą i sprzęt okazał się uszkodzony. Albo najprościej - dzieciak się dorwał, zrzucił i po sprawie, ewentualnie sprzęt mi skradziono i Alledrogo nic zrobić wówczas nie może. Myślę, że Alledrogo waląc te coraz wyższe prowizje samo se w stopę strzela na dłuższą metę. Jako quasimonopolista robią się po prostu pazerni i tyle. Ja tam nie wystawiam za złotówkę tylko za tyle ile min.chcę, dla zachęty dodaję kup teraz + 20% i robi się dobry portal ogłoszeniowy bo po zakończeniu zawsze się ktoś odezwie i sprzedam bez tych chorych prowizji pomiędzy wystawioną a KupTeraz bo tego się kontaktujący na ogół spodziewają.

[ExciterELB]

F7sus4:

http://allegro.pl/stacja-commodore-1541c-ostatnia-z-kolekcji-i2717596963.html#h istory  

Nie mogę znaleźć tego regulaminu na który on sie powołuje, a chętnie bym zobaczył

btw.. cena minimalna mnie też zniechęca przy licytowaniu.

[Kisiel]

mentos:

Ja tam nie wystawiam za złotówkę tylko za tyle ile min.chcę, dla zachęty dodaję kup teraz + 20% i robi się dobry portal ogłoszeniowy bo po zakończeniu zawsze się ktoś odezwie i sprzedam bez tych chorych prowizji pomiędzy wystawioną a KupTeraz bo tego się kontaktujący na ogół spodziewają.

Jak masz hurtownie to się tak da, gorzej jak masz unikaty.

[F7sus4]

mentos:

Myślę, że Alledrogo waląc te coraz wyższe prowizje samo se w stopę strzela na dłuższą metę.

Oczywiscie. Pierwotnie Allegro sluzylo takim celom, jak pozbycie sie nadmiaru ksiazek z piwnicy, starego tostera i innych rzeczy, ktore moga posluzyc innym. Jednak wprowadzenie roznych prowizji do roznych kategorii bylo bezmyslne - wystawiajac np. C64 placisz 8gr (kategoria Komputery/Pozostałe), ale wystawiajac ksiazke placisz prawie 1zl, albumy popularno-naukowe (1,5zl bodaj). Rekord jaki widzialem, to karty graficzne z serii Geforce GTX4xx - 2zl.

I teraz, jesli przecietny Jan Kowalski chcialby sprzedac te swoje 50 ksiazek, placi 50zl za samo wystawienie aukcji od 1zl, o ktorych wcale nie wiadomo, czy sie sprzedadza. W tym momencie, pozbycie sie przedmiotow zamienia sie w inwestycje. A pozniej jeszcze prowizja, a jesli cena minimalna, to kolejna prowizja do prowizji przed prowizja prowizji prowizji.

Oczywiscie, marketingowo ma to "dbac o wizerunek" Allegro - dawniej "dom aukcyjny", obecnie "platforma handlowa". Stare ksiazki i piwniczne gnioty przerzucili wiec sila na Tablice/Gumtree, a oni licza na spijanie smietanki. Owszem, podchodzi to pod monopol.

ExciterELB:

Nie mogę znaleźć tego regulaminu na który on sie powołuje, a chętnie bym zobaczył

Jest informacja, ze moga byc wycofywane oferty (cyt.): "przedstawicieli homo nonsapiens «pol. człowiek nierozumny» nadużywających „psiego swędu” w licytowaniu za bezcen przedmiotów o znacznej wartości; odwołania nie będą rozpatrywane (...)".

Jesli chodzi o mnie, zgadzam sie. Za 1,50zl to ja moge sprzedac liscia (z parku), a nie stacje do C64. Zeby to jeszcze pozniej licytowalo dalej, ale wstawi zeta i czeka jak taki sep.

[hsimpson]

F7sus4:

Zeby to jeszcze pozniej licytowalo dalej, ale wstawi zeta i czeka jak taki sep.

Niby racja, ale popatrz ze strony kupującego. jeżeli sprzedający daję cenę wywoławczą 1 zł i kupujący daje 1 zł to generalnie jest w porządku. Sprzedajesz za tyle za ile cenisz. Jak chcesz sprzedać za 200 zł to wystaw za 200. Kupujący zawsze będzie chciał kupić jak najtaniej a sprzedający sprzedać jak najdrożej. Taki jest handel. To, że sprzedający chce zaoszczędzić na prowizji to jego ryzyko, że może sprzedać za tą przysłowiową złotówkę. Nie można winić kupujących za to, że Allegro tak winduje prowizje. Jak dla mnie to czepianie się nie tych co trzeba.

[mentos]

Ale przecież wystawienie za zeta wcale nie oznacza, że płacisz mniej niż wystawienie za 50 czy się mylę?
W każdym razie nawet jeśli jest jakaś różnica to chyba minimalna skoro za wystawienie stacji do Atari za 99PLN i Kup teraz 140 chyba 50gr zabuliłem. Ważne, że nie ma chętnych poza pytaniami na emali i sprzedałem ją poza Alledrogo za 120 i to bez prowizji czyli tanie/skuteczne ogłoszenie.

[F7sus4]

hsimpson: Jest roznica pomiedzy ryzykiem sprzedazy "za zlotowke" (brakiem zysku), a wkladem wlasnym w wysoki koszt wystawienia przedmiotu (strata) - o czym mowilem wyzej.

Warto przypomnec, ze jeszcze 3 lata temu placilismy wystandaryzowane 15gr od przedmiotu, a 20gr ze zdjeciem do ~100kb. Obecna zmiana faworyzuje wystawienie malej ilosci drozszych przedmiotow, anizeli duzej ilosci tanich, co jest sprawa czysto wizerunkowa.

Na przykladzie Kowalskiego chce ukazac, ze proceder ten ma jednak negatywny wplyw na obydwie strony - i sprzedawce i nabywce. Sprzedawca chcac unikac ponoszenia 50-krotnego kosztu wystawienia (za kazdy z 50 przedmiotow), chetniej zrobi aukcje zbiorcza. Z kolei, kupujacy jest wtedy skazany na kupowanie pozycji, ktorych wcale nie potrzebuje. Wszystko przez kaprys posrednika.

mentos: Roznica wynika nie tylko z ceny wywolawczej, ale i kategorii. Wspominalem o tym wyzej. Na nasze szczescie, na Commorodkach (jeszcze) nie zdzieraja.

[Raf]

licytowalem u Carriona vic20 w boxie i odwolal dzis moja oferte, cyt "allegrowicz ma negatwy" - nie wiem jak to skomentowac... na ponad 700 itemow mam 4 negatywy i 1 neutral - wnioski wyciagniejcie sami.

[hsimpson]

F7sus4:

Jest roznica pomiedzy ryzykiem sprzedazy "za zlotowke" (brakiem zysku), a wkladem wlasnym w wysoki koszt wystawienia przedmiotu (strata) - o czym mowilem wyzej.

Oczywiście, że jest różnica, ale piętnowanie niewinnych kupujących, którzy logicznie dążą do kupna jak najtaniej nie jest fer.

F7sus4:

Na przykladzie Kowalskiego chce ukazac, ze proceder ten ma jednak negatywny wplyw na obydwie strony - i sprzedawce i nabywce.

Głównym winowajcą tego stanu jest Allegro, które taką "politykę" uprawia.

[Dexter]

Raf:

licytowalem u Carriona vic20 w boxie i odwolal dzis moja oferte, cyt "allegrowicz ma negatwy" - nie wiem jak to skomentowac... na ponad 700 itemow mam 4 negatywy i 1 neutral - wnioski wyciagniejcie sami.

Zgodnie z regulaminem to zrobił... nie budzisz jego zaufania ale to kwestia dyskusyjna, ostatnio sam odwołałem oferty z takiego powodu, ale kupujący mieli kilka komentarzy i chyba negatywy czy konta junior - i powodem było to że chyba z 5 razy musiałem o zwrot prowizji pisać w ostatnim czasie, wystawiać ponownie itp. Głównie chodzi o czas i że zalegało mi to a kupujący olewali sprawę, zero kontaktu i tyle.

Jak ktoś z was będzie sprzedawał cokolwiek cięższego to proponuje zastanowić się nad SendIt - usługa wysyłek, też z grupy Allegro jednak warta uwagi. U nich około 18zł a na poczcie ponad 50zł za przesyłkę, myślę że warto a wpływa pozytywnie na kupujących jak widzą że przedmiot ważący 28kg nie będzie drogi w przesyłce.

[F7sus4]

hsimpson: Wiadomo, w pelni zgoda. Pytanie, w ktorym momencie mowimy "tanio", a kiedy "za bezcen". Jezeli jako kupujacy, nabede przedmiot warty 200zl za kwote w przedziale 100-150zl, uwazam ze zakup byl uczciwy i tani. Jezeli mialbym nabyc go za 20zl, uwazam ze nie bylaby to fair oferta. A w uczciwym handlu chodzi o zadowolenie zarowno strony kupujacego, jak sprzedajacego.

Czynnik anonimowosci w sieci zacheca do skladania przesadnie niskich ofert - w koncu nic za to nie grozi. W handlu osobistym, w cztery oczy, nie mialoby to miejsca - kupujacy nie ryzykowalby smiesznosci.

hsimpson:

"Głównym winowajcą tego stanu jest Allegro, które taką "politykę" uprawia."

Zgadza sie. Osobiscie czekam, az eBay dojdzie w koncu do wniosku, ze Europa Wschodnia moze byc rownie dobrym targetem, co zachodnia i zainwestuje w reklame w naszych stronach. Co niegdys mnie zaskoczylo, od wielu sprzedawcow z USA uslyszalem, ze najwiekszy eksport ich sklepy maja, wykluczajac Kanade, maja wlasnie do Polski (ksiazki, CD, oprogramowanie, artykuly gosp.domowego).

A tak poza tematem dyskusji, choc w temacie topicu:
http://www.ebay.co.uk/itm/RARE-OFFICIAL-ORIGINAL-COMMODORE-1570-SINGLE-FLOPPY-DISK-DR IVE-WITH-LEADS-/221027447393?pt=UK_VintageComputing_RL&hash=item3376433261

Troche drogo (UK), ale dosc rzadko sie pojawiaja.