Jeżeli jakiś koleś (lub jego dziewczyna, tjaaa) się nie wysili, żeby odnowić sprzęt, to dlaczego mam płacić za takiego "nurka" więcej niż 20-30 zł? Jeżeli nie jest przetestowany (a też ciężko powiedzieć czy np: expansion działa, etc.) to dlaczego mam płacić więcej niż 20 zł? Oczywiście ryzyk fizyk, ale mnie też zrobili w bambuko jakiś czas temu: kupiłem okazyjnie sprawną stację 1541 i rzeczywiście wczytuje elegancko ale okazało się, że nie zapisuje niszcząc przy tym zawartość dyskietki (może nagłówek)! O zwrocie nie było mowy bo mogłem dopytać a wszystko przeprowadzone było zgodnie z regulaminem. Podarowałem sobie dalszą dyskusję. Co tanio to drogo.
Za odnowiony sprzęt, przetestowany - rozumiem, że ktoś sprzedaje za 100 czy za 150 zł. Na takie coś powinno się zwracać uwagę, gdyby nikt nie kupował takich wątpliwych "unikatów, które ostatnio działały a teraz nie mam jak sprawdzić", odzwyczailibyśmy ściemniaczy od takich cen. Wcale nie neguję takich aukcji, niech będą bo nie każdy ma czas lub możliwości sprzęt przetestować, ale skąd te ceny?