Mi się to kupy nie trzyma. Od razu zakładasz czyjąś złą wolę.
Masz sporo wytłumaczone w pierwszym numerze. Czytaj.
Jak wół jest napisane, że szykowali się do wydania retro-pisma. To Pegaz zaproponował wydawanie SS. Na miejscu Lapusza byś się nie zgodził? Tylko głupi by tego nie zrobił.
Owszem dalej już zachował się bardzo naiwnie. Wiedząc mniej-więcej jak to było w starym SS, mógł się lepiej zabezpieczyć, a nie naiwnie wierzyć że Nowak dotrzyma obietnicy.
Nie wiem jaka była sprzedaż "pierwszego" numeru. Patrząc po bardzo stonowanej wypowiedzi Lapusza nt. całej sytuacji, śmiem twierdzić że "ktoś" (obstawiam Pegaza) nie spodziewał się aż takiego sukcesu, że poszło o kasę.
To co wydarzyło się dalej, to już jest niestety porażka PR na całej linii. Szczerze mówiąc myślałem, że ktoś, kto z takim rozmachem organizuje Pixel Heaven będzie potrafił się lepiej zachować w takiej sytuacji.