Teraz wiem, dlaczego elita tak pomiatala newcomerami :>:
ale szczerze, to tak debilnej oceny dawno nie mialem okazji ogladac
Muzyka - hm... IMHO cienko... 1st place jakis taki nie do zycia... w sumie wszystkiego nie sluchalem, bo jakos tak nie chcialo mi sie... sporo tego, a kilka, ktore przesluchalem, leca na jedno kopyto - brzmia jak setki innych muzyczek...
Slucham wlasnie jeszcze raz tego 1st place - nieeeeeee... no moze i byloby to fajne na jakims kwasie, ale takich rzeczy ja sie nie tykam. Po trawce na pewno bym to wylaczyl. Zero harmoni. Gdyby tak jako msx-data wrzucic tego posta to przmialby chyba podobnie
hehe, skoro wkladasz do jednego worka (i stwierdzasz, ze wszystkie sa pod jedno kopyto) takie gatunki muzyczne jak jazz, funk i techno, to ja pozwole sobie zaszuflatkowac cie na rowni z baranami, ktory nie wie co pisze i swoja wiedza powinie sie dzielic z kolegami przy kiosku z piwem..
bylo sporo nowych pomyslow. a jesli slyszales cos podobnego do zaka Shoogun`a, to prosze o podanie, gdzie >:
heh, a co do kwasu, to chyba piszac te recenzje wlasnie chyba byles podczas zejscia po przedawkowaniu feta, bo to tylko zale, zale i chrzanienie 1st place ok, really ql.
pewnie, bo takie ploty zrobily tylko 3 osoby na swiecie
kolega pisze:
Niestety, poziom marny... no ale w koncu mamy 2002., nie 1993 rok...
a kilka linijek stwierdza, ze:
Wlasnie sobie poogladalem demowki (na Vice nie chodza - tylko CCS) i ":Biba 2 ": naprawde spoko, reszta taka sobie... Widac, ze byly skladane w pospiechu
co masz do dema Elysium w takim razie, skoro efekty sprzed wielu lat, a design (czyli przejscia miedzy efektami, sposoby sie ich pojawiania i znikania) (miom zdaniem) sa o wiele lepsze niz w Illmatic`u?
strasznie lubie gdy ktos zaprzecza sam sobie
reasumujac, ponawiam apel do debili, ktorzy wypowiadaja sie po to tylko aby odeadowac napiecie przedmiesiaczkowe, glosza chore teorie ktore rodza sie w ich przeziebionych glowkach, aby robili to pod smietnikiem, albo dla bezdomnych na dworcu, bo tam moze nie straca za wiele w ich oczach.
poza tym trezb abyc niezlym malkontentem, azeby nie docenic tak wysokiego poziomu prac w takich czasach... to jest bardzo smutne..
hm.. a kolega naprawde jest newcomerem.. czy liznol sceny (chocby na gieldzie)
