Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Omijając mroczne latadła.  (Przeczytany 1817 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« dnia: 14 Marca 2010, 20:50 »
 Siemka  ponownie.  Sluchajcie,  nie  wyrabiam  juz  z  szukaniem.  Gdzies  mniej  wiecej  od  ponad  roku  juz  szukam  tej  gry  i  nic.  Nawet  na  oficjalnym  swiatowym  forum  lemon64.com  pytalem  i  nie  mogli  znalezc.  Moze  wam  sie  uda?  Juz  tlumacze  gre...  
   
  Glowny  watek  gry  opieral  sie  na  strachu  przed  latajacymi  potworami/zwierzetami/nietoperzami  w  przyblizonym  ksztalcie  chromosomow  X.  Ale  nie  pamietam  tego  dokladnie.  Nie  wiem  tez,  ale  chyba  sie  zbieralo  jakies  rzeczy  po  planszy  2D.  Chodzilo  sie  ludzikiem.  Czy  tam  wspinalo  sie  po  czyms,  nie  kojarze  za  bardzo.  Glowny  element  straszacy,  to  dzwiek,  ktory  wydawaly  te  latadla.  W  stylu  \'TYDY  TYDY  TYDY  TYDY  TYDY  TYDY\',  jednostajny.  Mozliwe  ze  dopiero  slychac  go  bylo,  kiedy  atakowal  jakis  wiekszy  i  lecial  szybciej.  Kurde,  ale  nie  pamietam  o  jakie  straszydla/zwierzeta  chodzi.  
   
  To  tyle.  Jezeli  nie  bedziecie  potrafili  trafic,  to  postaram  sie  cos  dopowiedziec,  bo  teraz  nie  potrafie.  
   
  No  to  powodzonka  i  dziex  odgorne  za  pomoc.  Zycze  udanych  polowow,  panowie!  :D



MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Marca 2010, 20:57 »
 A,  wazne  rzeczy  -  gra  byla  w  mrocznych  kolorach,  ciemnawych.  Plansza  byla  jednego  rodzaju.  Rozne  lewele  trudnosci  gry  i  omijania  tego  czegos  latajacego.  Nie  wychodzilo  sie  poza  ekran  do  innych  miejsc.  
   
  To  tyle.

p.a.

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Marca 2010, 21:39 »
 O,  jak  Ci  na  lemonie  nie  pomogli...  
   
  Stwory  mi  się  kojarzą  z  Boulder  Dash.  Cała  reszta  z  Wizard  of  Wor.  

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Marca 2010, 23:33 »
 Niestety,  to  nie  ta  gra.  Nie  było  strzelania,  możliwe  ze  nie  chodziło  się  kolesiem,  a  czymś...  podobnym.  Mniejszym.  I  wszystko  działo  się  w  pionie.  I  nie  było  żadnych  przegródek.  O  ile  pamiętam,  to  tylko  jeden  rodzaj  tych  latadeł  był,  ale  w  różnych  wielkościach?  Albo  w  jednej,  ale  czasem  wylatywały  takie  groźniejsze,  szybkie  jak  cholera,  wydając  ostry,  mroczny,  straszny  dźwięk  składający  się  z  dwóch  tonów.  No  i  wylatywały  spod  ekranu.  Możliwe,  że  jak  dotarły  do  góry,  to  chowały  się  z  kolei  pod  ekran.  No  i  co  najważniejsze,  gra  była  płynniejsza  niż  inne  (stąd  ta  wartkość  i  szybkość  rozgrywki).  
   
  Oto  link  to  mojego  poszukiwania  na  Lemonie  (dużo  odpowiedzi  do  tej  pory,  ale  żadna  trafiona):  
  http://www.lemon64.com/forum/viewtopic.php?p=408735#408735\' target=_blank>http://www.lemon64.com/forum/viewtopic.php?p=408735#408735

p.a.

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #4 dnia: 18 Marca 2010, 09:24 »
 No  i  właśnie  dlatego  wątpię,  że  ktoś  tu  pomoże,  skoro  na  lemonie  nie  dali  rady.  Chyba,  że  chateau;)  Albo,  jeśli  to  polska  gra  (w  co  wątpię).  
   
  A  takie  pytanie...  jesteś  na  100%  pewien,  że  grałeś  w  to  na  C-64?

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #5 dnia: 18 Marca 2010, 13:31 »
 Dobrze,  że  pytasz.  I  tu  się  ujawnia  niezła  zagwostka.  Bo  jeżeli  nie  Commodore  64,  to  co  w  takim  razie?  Miałem  tylko  jedyną  konsolę  do  gier,  właśnie  tę.  Pamiętam  ową  grę  z  czasów  grania  w  Jungle  Hunt  i  Spike`s  Peak.  Co  mogłoby  być  przed  C64?  A  po?  Po,  to  miałem  komputer  już  tylko.  Najpierw  wiadomo,  w  kolorach  róż,  biel  i  czerń.  Potem  wszedł  DOS.  Teraz  już  mi  się  wszystko  w  pamięci  pomieszało  i  nie  wiem,  czy  chodzi  o  grę  VGA,  lepszą,  czy  starszą.  Jeżeli  jest  jednak  nie  z  C64,  to  będzie  niezłe  przepraszanko  z  mojej  strony.  X(  
   
  Najważniejsza  rzecz,  to  dwuwymiarowość  gry.  Jedna  plansza,  ciągle  na  niej  coś  się  działo  z  tymi  latadłami  w  dziwnym  kształcie,  zrobionym  z  prawdopodobnie  podwójnych  linii  (możliwe,  że  to  jeden  z  etapów  gry).  Grało  się  wartko,  trzeba  było  unikać  zagrożenia.  Czy  coś  się  łowiło  w  tej  jaskini,  tego  już  nie  wiem.  Ale  nie  była  to  zwykła  platformówka.  Za  szybko  się  wszystko  działo.  Szczególnie,  kiedy  ten  jeden,  duży  wlatywał  spod  ekranu  i  chciał  zaatakować,  wydając  ogromnie  mocny,  chory,  straszny  dwufazowy  dźwięk  (możliwe,  że  miał  trochę  basu,  dlatego  kto  wie,  może  masz  rację...).  Kojarzę  tylko  tą  płynność  tego  głównego  latadła.  Reszta  nie  pamiętam  jak  się  zachowywała.  Albo  ich  nie  było?  Kurde,  wszystko  mi  się  popieprzyło.  X(((

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Marca 2010, 13:56 »
 Sory,  nie  VGA,  tylko  chyba  CGA.  Te  takie  mało-kolorowe.

Gringo_w

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #7 dnia: 18 Marca 2010, 18:49 »

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Marca 2010, 19:59 »
 Nie,  to  niestety  nie  to.  Ale  mam  dla  was  absolutnie  dobrą  wiadomość.  Właśnie  zapytałem  swojego  brata,  z  którym  dawno  nie  gadałem,  o  to  czy  może  pamięta  coś  takiego.  I  odpowiedział,  że  owszem.  Ale  nie  dokładnie.  
   
  Także  mam  dla  was  niesamowicie  dobrą  wiadomość  -  są  dwie  oczywiste  cechy  gry,  które  powinny  was  naprowadzić  na  poprawną  pozycję.  Otóż...  
   
  W  grze  porusza  się  ludzikiem.  Normalnym.  Ma  niebieskie  spodnie,  a  ściany  są  szare.  
   
  Tylko  tyle.  Ale  to  wystarczy  moim  zdaniem.  Dacie  radę?

p.a.

  • Gość

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Marca 2010, 21:41 »
 No  no!  Blisko!  Prawie  jak  ta  gra,  którą,  mam  nadzieję,  znalazłem  (dzięki  pewnemu  kolesiowi)  przed  chwilą.  
  Właśnie  otrzymałem  prawdopodobnie  poprawną  odpowiedź  na  forum  Lemona.  Gra  nazywa  się  Hero  of  the  Golden  Talisman.  Ale  jest  jeden  problem.  Większość  cech,  które  wymieniłem,  pasuje  do  tej  gry.  Lecz  nie  jestem  pewien  jak  wygląda  rozgrywka,  po  prostu  tego  nie  wiem.  Ściągnąłem  emulki  i  samą  grę,  ale  nie  daje  rady  odpalić.  Jestem  ofiara  losu  w  tym  względzie.  Czy  któryś  z  was  (p.a.,  Ty  najmilej  i  najpoważniej  potraktowałeś  temat)  mógłby  zrobić  filmik  i  podesłać  go  na  YouTube?  To  byłaby  w  sumie  najlepsza  rzecz,  jaka  mogłaby  się  stać.  Bo  grać?  Jakoś...  Nie  za  bardzo  mi  odpowiada.  Chcę  po  prostu  ją  zobaczyć.  Tak  jak  pisałem  na  Lemonie,  jest  to  ostatnia,  ale  to  już  ostatnia  gra  jakiej  w  życiu  chciałem  odszukać.  Resztę  znalazłem.  Tylko  tej  jednej  nie.  Teraz  rozumiecie,  dlaczego  jest  to  tak  dla  mnie  istotne.  XD

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #11 dnia: 18 Marca 2010, 22:12 »
 Albo  inaczej  -  olejmy  YouTube.  Wystarczy  mi  kilka  minut  gry.  Czy  ktoś  mógłby  mi  podesłać  filmik  osobiście?  Proszę  was  serdecznie.

Offline Skull

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2034
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Marca 2010, 22:21 »

Offline Skull

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2034
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Marca 2010, 22:22 »
 Powiem  szczerze,  że  Twoje  poszukiwania,  na  tyle  mnie  zaciekawiły,  że  nawet  ją  odpaliłem.  Jak  na  1985  rok  to  całkiem  niezła!  I  grafika  i  grywalność.

MIKO hCA

  • Gość
Omijając mroczne latadła.
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Marca 2010, 22:24 »
 A  mógłbyś  mi  pomóc,  proszę?  Bo  nie  radzę  sobie  z  emulatorkami.  Jak  ją  odpalić?  Co  zrobić?  Co  najpierw  ściągnąć?