Dobra. Widzę, że jednak to z moją pamięcią są problemy. Dziecka umysł... Ten słodki dziecka umysł... Teraz już jestem pewien, że się myliłem. To ta gra. A raczej... Te. Połączenie kilku, po czym zapewne miałem wiele dziwacznych snów, których nie pamiętam, a zapadły mi w emocjach. Nie raz się tak zdarzało. Że pamięć ze snu traktowałem jak coś, co się naprawdę wydarzyło. Daję nam wszystkim jeszcze kilka dni na poszukiwania. A raczej... Cały tydzień. W następną sobotę o godzinie 22:22 oficjalnie zakańczam poszukiwania i uznaję swój błąd pamięciowy. Szkoda, że tak to się zakończy. Ale kto wie... Może jeszcze ktoś tę grę, całkowicie przypadkiem, znajdzie? Wątpię. To czuć, skoro najlepsi poszukiwacze gier na komputer Commodore 64 (Wy) nie znaleźli wyimaginowanej przeze mnie pozycji. Sny, sny i jeszcze raz sny. One wszystko mieszają w głowie.
Także Panowie... Ostatni raz was proszę o małe poświęcenie. Jeżeli do godziny 0 się nie uda, wtem oficjalnie się z wami pożegnam i opuszczę świat forum C64. Z poczuciem zadowolenia. Oczywiście dzięki wam.
Zaczynam wielkie odliczanie (wiem, wiem, jestem p******y).