3 miechy ? To można śmiało powiedzieć, że lecisz jak torpeda stary.
Najpierw 3 lata czekała na łaskę commocore.com (allways under construction), potem jak wydałem ją sam, BZ zgłosił się po źródła wektorów, skoro ich nie dostał - astery zniknęły z meonlevel, więc chyba nie zostaną wydane :-)
Zagalopowałeś się wegi. Przez te 3 lata czekałem na poprawę błędów, które znalazłem. Wtedy czasu na fixy nie miałeś. Błędy poprawiłeś może z 2 lata później, na własną rękę (nie wiem co z tych znalezionych poprawiłeś) i wydałeś grę bez poinformowania mnie. Dlatego gra zniknęła ze strony, gdyż nie zamierzałem odpowiadać za coś, czego nawet nie widziałem na własne oczy i zacząłeś dystrybucję na własną rękę. Twoja gra, twoja decyzja.
A czas poświęciłem na złożenie książeczki, dwujęzycznej (pl i ang), i opracowanie pudełka oraz testy. Pierwsza wersja pudełka (projektowana od zera) i złożenie książeczki - zeszło mi to miesiąc. Później czas na testy. A gdy okazało się, że nie masz czasu na poprawę błędów - sporo czasu spalonego na próbę naprawienia błędów i rzeczy, które olałeś w stosunku do oryginału. Przykładowe przechodzenie do kolejnego levelu, gdy rozwalimy ostatnią asteroidę, ale jeszcze lata UFO. Może mała rzecz, ale w sumie zmienia gameplay w stosunku do oryginału, gdzie UFO trzeba było zestrzelić. Nie wszystkie rzeczy udało mi się poprawić, jako, że kod jest co prawda dobrze zoptymalizowany w rzutowaniu asteroid, ale logika silnika gry jest moim skromnym zdaniem - słaba. Nie ma tu żadnego frameworka, centralnego sterowania całej gry, tylko np: odejmowanie żyć jest rozproszone po różnych zdarzeniach, przechodzenie do następnego levelu etc. To nie pomagało w zrozumieniu kodu.
Dodatkowo dodałem zapisywanie hi-score na dyskietce do Asteroidów. Więc to był mój ekstra czas, aby doszlifować ten tytuł na maksa.
Po wydaniu Asteroidów przez Ciebie, myślałem, że pomogę (po naszej rozmowie telefonicznej), ale musiałem przetestować grę, czy się nadaje i dostać kod, aby dodać loadera, hi-score saver etc. Kodu nie dostałem, więc jako, że jesteśmy dorośli i zabawa w podchody przestała mnie bawić, takiej współpracy podziękowałem.
Myślałem, że wszystko zostało już wyjaśnione, więc nie życzę sobie takich aluzji na przyszłość. Definitywnie ucierpiała komunikacja a raczej jej brak. Także przyczyniła się do tego pewna osoba postronna, nie będę ukrywał, że było to dla mnie wielkie zaskoczenie przekreślające dalsze ciągnięcie tematu. Wyciągnęliśmy wnioski, każdy poszedł w swoją stronę i tak ten temat zakończmy.
Powracając do tematu, myślę, że założenie 3 miesięcy na wydanie gry jest realne jeżeli jest ustawiona cała linia. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że jest to robione po godzinach, a i wydawcy też mogą w tym czasie pracować nad innymi wydaniami.