Bo w życiu trzeba się cenić a nie opierdalać ukeje za 50 
Gdzie te ukeje za 50 ? To wezmę jednego.
Zwłaszcza że gościu się musi się troszkę napocić, z tym klejeniem, lutowaniem, wytrawianiem, koszulowaniem, zwijaniem, drukowaniem, naklejaniem, wierceniem... no w 5 min tego nie zrobi.
Oj, hobby. Takie coś to ja dla siebie mogę gwoździem rozgrzanym polutować, co kiedyś mi tu słusznie zarzucili na forum, że moje luty wyglądają, jakby je nad kuchenką grzał. Ale na miły buk... Nie śmiałbym żądać za to 150 zł.
Najgorsze, że jeszcze nie działa.
A to jeszcze nie działa? Nie, no, to już wolę dać tyle kasy sąsiadowi. Jak się postara i nie wychla wszystkiego z kolegami, to mu starczy na, (nie wiem, ile tam teraz najtańsza alpaga kosztuje, 5 zł?), powiedzmy 30 winek, jak obszył 15 dni bycia na bani.
Efekt nawet lepszy, bo nie muszę komuś wysyłać tego ustrojstwa i martwić się, czy da się naprawić, czy nie, czy będzie działało.
Tak więc pozostanę przy moim sposobie wydania kasy, 151 zł za dysk SSD z aliexpress.
czego i Wam życzę, bo podobno mają SSD podrożeć, się producenci pamięci nie wyrabiają z dostawami, taki popyt.
M.