Gotowiec jest, tylko nie mam czasu go odtworzyć

W skrócie: konwersja s-video->rgb (są na to układy wymontowywane ze starych telewizorów, a nawet i nówki w sklepach np. TDA8217), a dalej RGB podać na SCART dowolnego telewizora (i na tym chcę skończyć), lub na scandoubler z Amigi i masz VGA 50Hz. O ile pierwsze jest tanie i proste (czekam na razie na przesyłkę z niezbędną do tego linią opóźniającą 64us), to scandoubler amigowski to już koszt i to nie mały. Całość wyjdzie drożej jak monitor z allegro z wejściem s-video. Do tego mam wątpliwości czy tak długi tor sygnału nie odbije się na jakości obrazu.
Do tego kwestia tego nieszczęsnego interlace. C64 nie generuje prawdziwego przeplotu liniami poziomymi, tylko 320x200 programowo pionowymi zmieniając półobrazy 160x200 przesunięte o 1 mały pixel. I stąd są efekty:
- chińskie konwertery, z tego co słyszałem przepuszczają tylko jeden półobraz, więc zamiast 320x200 mamy 160x200 + utrata informacji o kolorach do mieszania z drugiego półobrazu - syf
- niektóre TV jak np. mój robią ładny deinterlacing, on myśli jakby był prawdziwy przeplot i nie wiem jakim cudem, ale łączy oba półobrazy w kompletną ramkę 320x200 - no ale jesteśmy skazani na łaskę i niełaskę TV/monitora.
- powyższy gotowiec nic nie ma do interlace'u, więc przepusci sygnał jak jest. A ponieważ monitory VGA, to nie telewizory, więc nie zrobią żadnego deinterlace'ingu. Ktoś pomyśli bomba, będę miał prawdziwe retro jak na TV CRT. Otóż nie. TV CRT miały długi czas świecenia luminoforu i migotanie nie było uciążliwe. Na monitorze VGA podejrzewam, że po kilku demach będzie można wylądować u lekarza z epilepsją. Efekt można zasymulować na PC pod VICE, pod warunkiem, że się uda zmusić sterownik karty graficznej do 50Hz. Nic przyjemnego.
Zatem układ się komplikuje, proponowane rozwiązanie: s-video->rgb->scandoubler->deinterlacer. Taki deinterlacing w analogu to problem nietrywialny, musiałbyś mieć bardzo precyzyjne czasowo układy, więc zostaje domena cyfrowa. Dochodzą przetworniki A/D, D/A, bufor ramek, jakiś układ cyfrowy co je złączy itp. I na końcu zlany potem masz prototyp, a jak coś spieprzysz, a na pewno spieprzysz to obraz masz gorszy niż CVBS na TV. O ile masz jakiś obraz. I kupę kasy w plecy. Szkoda wstydu. Ja jestem za wąski na takie wynalazki.