A ja myślałem, że to jak z silnikiem w samochodzie, że jak nie pucowany i trochę przybrudzony to jest ok

, nie no bez jaj, przecież nie wystawiłbym takiego zasyfionego commcia na aukcję. Te fotki zrobiłem z myślą pokazania tego na forum. Moim zdaniem stan jest bdb, oczywiście nie idealny ponieważ ideał to ze sklepu. Widzę iż uważacie mnie za jakiegoś noobka. Dziękuję wszystkim za rady. Pozdrawiam commodorowców.
P.S. Moim pierwszym komputerem był oczywiście c64, pamiętam jak dziś, kupiłem go w 1991 roku nówkę ze sklepu w Lublinie

tzn musiałem prosić o niego rodziców. Pamiętam jak siedziałem chyba ze 2 dni non stop

i te gry, moja ulubiona dizzy

to były czasy ehhh, łza się w oku kręci

Potem trochę sceny liznąłem, pamiętam jeszcze jak się znaczki na klej brało i wymieniało kasety z programami a potem... potem wszystko się zmieniło.