wackee:
Włam elbana był takim samym "proof of concept" jak "nagły wzrost aktywności postujących na c64power" Rafa
statystyk nie przeklamywalem...

marzec
http://www.c64power.com/forum/index.php?statMonth=3&statYear=2012&limits=100&step=1&a ction=monthusers
kwiecien
http://www.c64power.com/forum/index.php?statMonth=4&statYear=2012&limits=100&step=1&a ction=monthusers
wackee:
Na pewno Raf nie życzył sobie wglądu do swoich prywatnych danych, podobnie jak ktoś z c64scene mógł nie życzyć sobie przeniesienia swoich postów bez pytania o zgodę. Jeżeli ktoś wciąż nie widzi paraleli między tymi dwiema akcjami i jedna mu leży, a druga budzi jego święte oburzenie, to opadają mi ręce i nogi, prosto w kisiel. Agresja jest spoko dopóki nie dotknie nas samych - to takie mocno polaczkowe podejście, niestety. My robimy innym coś na złość - spoko, kiedy robią nam - TARGOWICAAA
znajdz konkretny paragraf na mnie tytulem archiwizacji publicznie dostepnych tresci - operacje analogiczne do tego co zrobilem ja, wykonuje codziennie google, nawet skeszowane strony sobie mozna podgladac.
co do paragrafu za wlam to komentarz jest chyba zbedny

a) nie podpisuje sie pod cudza praca
b) nie zarabiam na cudzych postach ani nie wykorzystuje ich w celach jawnie marketingowych (i bez nich c64power jest najwiekszym forum w polsce (ok 26 000 postow vs c64scene ok 19 000 obecnie)
c) nie zmienilem tresci
tak, nie widze paraleli, raczej chora probe udowodnienia "kto jest lepszy". Ale ja archiwizacji c64scene nie zrobilem w celu takowego "wyscigu", to prostest przeciwko stronniczemu adminowi bez wlasnego zdania oraz "elitaryzmie" c64scene - ale obie te rzeczy sa akurat niektorym na reke.
Czas pokazal, ze:
a) wiekszosc ludzi ma gdzies w okreznicy fakt, ze posty sa powielone.
b) powielenie nie zaszkodzilo ani nie pomoglo zarowno c64scene jak i c64power, a zachecilo kilka osob do pokazania swojego prawdziwego "ja".
c) Nitro jest sterowany
d) nie podjecie dyskusji w tej sprawie dosc szybko uspokoilo towarzystwo wzajemnej adoracji na c64scene (ktore notabene face to face nawet slowa do mnie nie powie

chetnie bym sie dowiedzial w koncu kiedys osobiscie... live... kto co do mnie ma)
Moze niektorzy pamietaja proby wlaman na emu64, wlamanie na forum scenowe ktore prowadzil Cactus aka DJ Gruby, proby sql injection na strone silesia party 1 - ciekawe jakie wowczas byly pobudki - jak mniemam tych samych osob, ktore stoja za podobnymi elitarnymi dzialaniami obecnie (niestety osoby te zabieraja glos tylko "anonimowo" przez narzedzia typu TOR w shitboxie, ktory zostal usuniety wiec droga komunikacji jest juz chyba zamknieta).
Zaznaczam tez ze chocby nie wiem co sie dzialo na c64scene nie bede sie tam mieszal w zalosne pyskowki. Nie mam potrzeby ani czasu grzebac w kale.
wackee:
Jest też jakiś dziwaczny dualizm ze scenowością c64power. Niby tu nie jest stricte scenowo, ale pooceniać kondycję sceny z punktu nie wiadomo jakich jej bywalców to niektórzy sobie nie odmawiają. Proponuję się zdecydować, nie można być trochę w ciąży - albo się jest na scenie i w niej partycypuje, albo się nie jest i wtedy won z nieznoszącymi sprzeciwu opiniami bo za nimi winien stać jakikolwiek autorytet. Gówno wart jest takowy, zwłaszcza jeżeli jest anonimowy jak wypisz wymaluj "mój kumpel powiedział".
napisz to jeszcze raz, ale tak zeby bylo wiadomo o co chodzi, please.
wackee:
A tak w ogóle to marzy mi się napływ świeżej krwi na polską scenę, nawet żeby było kogo dissować. Ale coś takiego się po prostu nie dzieje. Aktywność ludzi na chociażby tym forum nie przekłada się w żaden sposób na produkcje na scenie. Dla mnie to duże rozczarowanie. Nie ma komu przekazać pałeczki.
"elita" zawsze sobie znajdzie kogos do dissowania, natomiast komputer to nie tylko scena albo scena to nie tylko komputer. Jest konkurs na gry, cos sie z tego na pewno urodzi

paleczke to najwyzej dzieciom wlasnym mozesz przekazac bo nikt o zdrowych zmyslach z wlasnej woli nie bedzie teraz dlubac na staruchu - that's it.
obecni scenowi emeryci trzaskali na c64 gdy nie byl to jeszcze taki totalnie retro sprzet, raczej na szczycie a potem schodzacy z codziennego uzytku (lata 90-99 mam na mysli), analogicznie dzisiejsza "mlodziez", jesli juz cos dlubie, to na sprzecie wspolczesnym

To tez byc moze tlumaczy dlaczego obecnie programuje w c++ i javie, a wlaczony c64 to jak czerwona kartka w kalendarzu.