Nie emocjonuj sie tak bardzo przeszloscia - to ze byliscie prekursorami, wie kazdy. Ale to, ze scena przed 1990 liczyla w Polsce >: Po pierwsze nie wypowiadam sie o scenie po 1991 bo jej nie znam ale widze dobitnie, ze u >:>: niektorych odruchy HANDLARZY pozostaly i to jest wspolne.
>:>:Jako pierwsi znani, cwaniaczkowie zapracowali mocno na to okreslenie, ktore Cie tak
>:>:drazni a wsrod obecnych ":scenowiczow": widze wiernych kontynuatorow cwaniaczkowej
>:>: mysli, niestety.
Kogo masz konkretnie na mysli? Postarajmy sie nie stosowac metdo bzykowych i tekstow typu ":WIADOMI LUDZIE":..
>:>:Prosze zwrocic uwage jak cala reszta Polski okresla takie wredne zachowania. Mowia
>:>:na to po prostu Warszawka albo Stolyca. To juz ogolnie przyjety standard i
>:>:awanturowanie sie o okreslonaka nic tu nie pomoze a nawet pogorszy.
Domyslam sie tez ze w Szczecinie jak mowia CZARNUCH to ":tez wiadomo o co chodzi": i ze czarni powinni stulidz dziob? Panie kolego, powyzszy argument to chyba najgorsze mozliwe wytlumaczeni tego, dlaczego pogardliwie odnosisz sie do kolegow ze stolicy.
>:>:Pierwsza na prawde dobra grupa, o ktorej wiedzial zachod byl QUARETET
>:>:i tego nie zmienisz chocbys pekl. Ustanowilismy rekordy swiata w najkrotszym
>:>:depackerze oraz w depackerze rozpakowujacym najwiekszy obszar pamieci,
>:>: z tego co wiem, do dzis nie pobite.

Ok. zle sie wyrazilem. Z pierwszenstwem masz racje, zagalopowalem sie

. Reszte jednak podtrzymuje - wasze pokolenie bylo pierwsze ale nie przeszlo plynnie scene , ktora eksplodowala w 1990. Nowi ludzie pojawili sie de facto praktycznie z nikad i stworzyli to , co pozneij nazywano polska scena. Zaczeli robic copy-party etc. Zauwaz ze zadna grupa z twoich czasow (a byly 2-3) nie dzialal juz po 1990, polonus przeszedl do zachodu i nie utrzymywal kontaktow ze scena, na ktores tam z kolei party, ktore sie odbywalo w szczecine, sam go musialem zapraszac
Miedzy pokolenim 1990-93 a tym drugim nastapila plynna wymiana pokoleniowa, wiec mam prawo uwazac ze do dzisiaj panuje ciaglosc sceny.
>:>:Voicetracker - do dzis jeden z najlepszych edytorow muzycznych i to z mozliwoscia
>:>: uzycia nakladki do digitalizy.
Obecni na tym forum muzycy moga ci cos na ten temat powiedziec. O ile do kodu samego edytora nie ma zastrzezen, to sama procedura grajaca jest raczej marna (zreszta polo jej nie napisal).
Wiem co mowie, tez napisalem edytor muzyczny i byl to drugi i zarazem ostatni po Voicetrackerze hit wydawniczy w Polsce, jesli chodzi o narzedziowki
a-ha - ten rekord z depackerem ktos tam potem pobil. Ale dosc dlugo po polonusie.
>:>: jak powiesz Polonus to wszyscy wiedza o kogo chodzi a jak powiesz
>:>: Abby to tak jakbys po chinsku zagadal do murzyna
Jak powiesz Elysium, albo Brush to tez wyszscy wiedza (lacznie z Polonusem) - no moze oprocz ciebie. Ostatnio nawet zmienilem ikonke na formu, liczac ze zgadniesz. Ale detektyw-inwektyw bzyko-log juz mnie i tak wyreczyl.
>:>: Dziwi mnie jedynie fakt, ze ludzie obecnej sceny nie kwapia sie z przelaniem
>:>:swojej wiedzy na tzw. lamerow, ktorzy chca sie mocno podciagnac. Czy to nie
>:>: niesie zadnej satysfakcji jesli wasz podopieczny zacznie osiagac calkiem
>:>: niezle wyniki w podbijaniu C64?
Nigdy nie odmowilem nikomu pomocy w sprawach koderskich, chyba ze byl glabem
totalnym jak Cactus. Ale Knox juz zreszta napisal - mylisz lamerow z newcomerami.
Paru juz ludzi wchodzilo na scene w ciagu ostatnich paru lat, zadawalo nawet pytania
na naszej liscie dyskusyjnej i jesli nie byly cwokam jak w.w. Cactus, dostawaly odpowiedzi na ich pytania i to nawet szczegolowe.
Tak to generalnie wygladada.
Ponawiam zaproszenie na North Party, by przy piwie i pokazie demek oduczyc cie uzywania slowa warszawiaczek
