Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Konwertowane obrazki...  (Przeczytany 2166 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

joodas__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« dnia: 30 Stycznia 2010, 15:13 »
Witam,

Zaczalem zabawe z konwertowaniem picow z pc na format kolorystyczny c64 z wykorzystaniem Timanthesa. Oto pierwszy efekt: pic w palecie c64, pic z pc, oryginal pochodzi z ksiazki o plemionach afrykanskich:) Obrazka na c64 jeszcze nie obrabialem i nie poprawialem.

Mam prosbe o konstruktywna krytyke obrazka w palecie kolorow C64. Nie pixelowalem przez bardzo dlugi okres czasu, duzo zapomnialem jesli chodzi o technike, mixowanie kolorow. Kazda uwaga napewno sie przyda:)

Udanego weekendu



Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Lutego 2010, 20:06 »
patern dithering - co wiecej tutaj krytykowac....
nie bardzo rozumiem czemu to ma sluzyc? i co mialbym oceniac skoro cala prace zrobil timanthes a nie ty?
_________________
6xC64, SX64, 3xC+4, C128, 2xC128d, C16,  VIC-20, C64 DTV v1, Amiga 1200/060, Amiga 500, Amiga CDTV

nikky__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Lutego 2010, 21:12 »
Przepraszam laskawego Pana, chcialbym sie dowiedziec czy ten lobraz zmalowal ow artista stojac nogami w wiadrze? Nie? hmm... ale zapewne stal na jednej nodze go malujac. Tez nie !?!. To zaczyna byc interesujace. Ale juz Pan nie powie chyba, ze malujac go korzystal z farb kupionych tylko sam wpierw owe farby sobie zrobil. DO KROSTSET tez NIE!!?!! I plotna sam nie wydziergal wpierw? Miecka chodno tu, wychodzimy ale to migiem, raz, dwa! Toz to nie wernisaz, toz to skandal! Idziemy na wystawe prawdziwego artysty Cara Rionowicza ktorego wrecz uwielbiam za te jego pomysly, zeby wpasc na pomysl kopiowania cudzych dziel to trzeba miec leb, to artysta przez duze E - nie ten tu, Judasz jakis.

Offline Skull

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2034
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Lutego 2010, 07:34 »
                   
nikky napisal:
Przepraszam laskawego Pana, chcialbym sie dowiedziec czy ten lobraz zmalowal ow artista stojac nogami w wiadrze? Nie? hmm... ale zapewne stal na jednej nodze go malujac. Tez nie !?!. To zaczyna byc interesujace. Ale juz Pan nie powie chyba, ze malujac go korzystal z farb kupionych tylko sam wpierw owe farby sobie zrobil. DO KROSTSET tez NIE!!?!! I plotna sam nie wydziergal wpierw? Miecka chodno tu, wychodzimy ale to migiem, raz, dwa! Toz to nie wernisaz, toz to skandal! Idziemy na wystawe prawdziwego artysty Cara Rionowicza ktorego wrecz uwielbiam za te jego pomysly, zeby wpasc na pomysl kopiowania cudzych dziel to trzeba miec leb, to artysta przez duze E - nie ten tu, Judasz jakis.


Zabawne, nie powiem.
Jednak sztuka malowania na komputerach osmiobitowych opiera sie na tzw \"pikslowaniu\" (w dawnych czasach to moze byl haft, plecionka itd.) czyli wyrysowywaniu go punkt po punkcie. I taki tez standard zostal zaakceptowany - poniewaz wymaga on wiele pracy (i to wlasnie mozna docenic) przy okazji zmieniajac kolorystyke, albo dopasowujac do odpowiednich trybow wyswietlania na danej platwormie.
W przeciwnym wypadku, uzywajac programow skanujacych, grabujacych i konwerterow, wszyscy nagle zostaniemy artystami i nie bedzie czego doceniac.
Prawda jest tez taka, ze inaczej sie ocenia \"reprodukcje\" (patrz na caly ten watek), a inaczej orginalne pomysly (ktore sa najmilej widziane).

_________________
Bo pecet to zwykly banan...

joodas__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Lutego 2010, 08:37 »
Dzieki za uwagi, trzeba bedzie sie zabrac za wypixelowanie czegos na Timanthesie bez konwertowania:)

nikky__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Lutego 2010, 09:32 »
@Skull - dzieki, chcialem przedstawic co mnie nurtuje, a w szczegolnosci odpowiedziec Carrionowi ktory stwierdzil ze \"co mialbym oceniac skoro cala prace zrobil timanthes a nie ty?\" Ja mimo usilnych prob rzucanych czarow i zaklec nie jestem w stanie zmusic Timanthes aby choc sam z siebie postawil choc jeden pixel a tu takie zaskoczenie iz cala prace wyrysowal wlasnie rzeczony program a nie czlowiek. No ale coz ja tam niewiele wiem. \"Wink\"

Odnosnie pikslowania - dla mnie osobiscie na o wiele wiekszy szacunek i uznanie zasluguje praca oryginalna a potem przekonwenterowana do trybow C64 niz zmudne pikslowanie nie swojego dziela. Kaligrafowanie i przepisywanie pisma nie czyni autora tego przepisanego tekstu, tym bardziej ze moze on nawet nie znac jezyka. A to jest zmudna praca, pixel po pixlu... tj. znak po znaku, ale nikt dzis nie pamieta nazwisk owych skrybow a doceniani - i slusznie - sa sami autorzy tych dziel. Podobnie z arichitektami wspanialych budowli, czy ktos zna murarzy ktorzy wedle polecen i zalecen budowali - zmudnie - pixel po pixlu ... znaczy sie ceglowka po ceglowce jakas budowle? To rzemielsnicy, znajacy sie na rzeczy ale to wszystko - do artysty daleka droga.

Dziwi mnie tak duze uznanie - szczegolnie w srodowisku c64  - dla takich murarzy i skrybow, dla skopiowanych dziel innych ktore w wielu wypadkach zostaly czesto nie tylez co wypixlowane co po prostu skonwenterowane. Ilez to party wygral Boris Vallejo nie sposob zliczyc.
Zacytuje tu Carriona \"nie bardzo rozumiem czemu to ma sluzyc?\"

@Joodas nie musisz pixlowac pod Timanthes mozesz tez tam normalnie malowac - ostatnio prace Veto pokazuja iz te naprawde skostniale zasady doceniania rzemieslnikow kosztem prawdziwych artystow mozna zmieniac.

Takie jest moje zdanie, mam nadzieje ze nikogo nie urazilem, a jesli tak, to naprawde niecelowo, i z gory wielkie SORRY, ale przyklad Joodasa, powyzsze opinie Carriona i tekst Sebaloza z postu: http://c64scene.pl/viewtopic.php?p=5800#5800 pokazuje ze cos tu nie jest tak.

SUDi__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Lutego 2010, 10:45 »
Sebaloz, kill\'em...kill\'em...KILL\'EM ALL! \"Smile\"

Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Lutego 2010, 10:50 »
to ja krotko, na goaco kilka uwag mam:
(dluzszy tekst w tej sprawie napisze pozniej dzisiaj)

1. Veto rysuje w Timanthesie
2. Kolega nikky napisal pierwsze dwa posty na forum i to raczej krytyczne, a lubie wiedziec z kim dyskutuje. CSDB ni pokazuje kto to taki nikky.
3. co do grafiki do ktorej joodas prosil komentaz to powiem tylko tyle ze nie bylo czego konstruktywnie komentowac bo sam napisal ze to jest konwert bez nawet pixela retuszu (co zreszta widac) wiec pytam jeszcze raz co mamy krytykwac? nawet uzywajac timanthesa mozna konwert niewielkimi nakladami pracy poprawic tak zeby wygladal jak pixlowany i przyznam szczeze ze na takie cos bym liczyl. Skoro kolega pokazal oryginal a potem skonwertowany obrazek. rozumialem ze chodzi mu o porownanie oryginalu z jego dzielem.
4. przerysowywanie obrazkow to byla, jest i bedzie dobra szkola i nauka pixlowania. poza tym wielcy malarze tez przemalowywali dziela innych po to aby sie uczyc i wypracowywac techniki. (np Picasso tak robil)
5. ostatnia rzecz nikky: od roku kiedy to wrcilem na scene 99% prac jest mojego autorstwa. nie wstydze sie jesli gdzies uzywam referencji. podaje zawsze zodlo referencji. Sprawdz moj profil na csdb a zobaczysz ze przez miniony rok postwilem wiecej autorskich pixeli niz nie jeden grafik przez cala swoja kariere. Borisy zawarte w COP sa tylko zebraniem moich starych prac z lat 92-93

... a ze w koncu jakis fajny temat na tym forum sie pojawil napisze jeszcze troche jak wroce z pracy do domu. chetnie pokaze jak mozna uzyc timanthesa do poprawienie powyzszego obrazka.

... i jeszcze jedno. nie tylko timanthesem czlowiek zyje. polecam moje ostatnie odkrycie (choc program ma juz pare lat) grafx2 - rewelacja, i ma wiele rzeczy ktorych mi w Timanthesie brakuje.
_________________
6xC64, SX64, 3xC+4, C128, 2xC128d, C16,  VIC-20, C64 DTV v1, Amiga 1200/060, Amiga 500, Amiga CDTV

Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Lutego 2010, 10:58 »
joodas wstaw spowrotem ten oryginalny obrazek.
chetnie sie nim pobawie w timanthesie
_________________
6xC64, SX64, 3xC+4, C128, 2xC128d, C16,  VIC-20, C64 DTV v1, Amiga 1200/060, Amiga 500, Amiga CDTV

leming__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Lutego 2010, 11:20 »
mi sie podobal, niezly konwert \"Smile\"
_________________
Ten post wyraza moja opinie w dniu dzisiejszym.Nie moze on sluzyc przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani kazdym innym nastepujacym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany pogladow bez podania przyczyny.

nikky__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Lutego 2010, 11:50 »
@Carrion

Ja rowniez mysle, ze jest to dobry temat do dyskusji, tak wiec zapraszam wszystkich zainteresowanych i juz czekam na wiekszy tekst Carriona.

Nie jestem grafikiem c64, ale tworze grafike na wieksze rozdz. i wieksza liczbe kolorow. Ale to chyba nie oznacza, ze z miejsca nie moze wyrazic swego zdania w tym temacie, tak przynajmniej sadze - ale moze sie myle.  

Wiem ze Veto rysuje w Timanthes, o tym pisalem. Z naciskiem na rysuje/maluje a nie pixluje. Grafika c64 to nie tylko pixlowanie, to nie pixeljoint.com ze swoimi zasadami i regulami - ktore uznaje i szanuje - tylko grafika w szerszym pojeciu a taka powinna dopuszczac wszelkie inne formy niz pixlowanie.

Piszesz: \"konwert niewielkimi nakladami pracy poprawic tak zeby wygladal jak pixlowany i przyznam szczeze ze na takie cos bym liczyl\"
Wlasnie o takie podejscie mi chodzi, skoro nie mozna wprost to zaczyna sie obchodzic reguly, oszukiwac - najpierw jeden, potem inny i w koncu wiekszosc, tylko zapytam sie po co? Zeby podtrzymywac jakies mity? Prawde i tak zna kazdy.

Skull napisal ze dzieki konwerterowaniu kazdy z nas stanie sie artysta. Nie zgodze sie z tym. Wystarczy aby do przekonwenterowanej pracy dolaczyc wip oryginalnej pracy oraz namalowany oryginal i po klopocie. Ten co potrafi malowac takowy bedzie mogl pokazac. Co i jak pokaze ow konwert-artysta bez wipa i bez obrazka oryginalnego? Ano nic, nie kazdy jest grafikiem i nie kazdy ma talent do tego. Owszem do przekonwenterowania nie trzeba duzej wiedzy lecz potrzeba oryginalnego dziela. A tego konwert-artysta miec juz nie bedzie. Wykluczy to te formy \"macenia\" w obrazku tak aby ukryc programowo stworzony dithering. Bo mysle ze nie oto tu chodzi.

Odnosnie Twoich aktualnych prac: wiem i znam twoje nowe prace zwlaszcza w hires (NUFLI) i naprawde sa znakomite, takze bardzo dobrze ze jako jeden z nielicznych grafikow c64 podajesz referencje - takze moje uznanie. Sam takze zawsze to robie.

To ze moje oba posty sa krytyczne, no coz nie bede pial peanow gdy mam inne zdanie. Nie chodzi mi o obrzucanie kogos blotem ale o naswietlenie mojego zdania. Tak wiec dlatego tak troche w krytycznym, ironicznym tonie, zwlaszcza pierwszy post. Moze za bardzo, tak wiec powtorze, jesli kogos urazilem - to przepraszam.

joodas__

  • Gość
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Lutego 2010, 13:14 »
Witam,

Widze, ze rozgorzala dyskusja na calego:) Ale to dobrze, cos sie dzieje. Nie wieje marazmem na forum...

@carrion: Chodzi mi dokladnie o krytyke kolorystyki, kontrastow obrazka w palecie C64. Faktem jest, ze Timanthes sam dobiera kolory podczas konwertowania, ale zawsze mozna cos poprawic recznie i udoskonalic obrazek. Maszyny nigdny nie zastapi ludzkie oko i ludzki zmysl piekna.

Zalaczam obrazek ponizej.

@nikky: Bawisz sie w scenowanie na C64? Kopiowanie cudzych dziel bylo/jest akceptowane na scenie. Obejrzyj obrazki narysowane przez czolowych grafikow ze sceny C64, Amiga czy PC. Graficy zdobywali \'rispekt\' za super kopie obrazka a jesli przy dobrym obazku byl napis \'no copy\' to juz bylo ograzm graficzny i grafik zdobywal \'podwojny rispekt\' na scenie. Proponuje obejrzyj grafiki Fame/Pulse czy Sunflower. Wokol tego tematu toczyly sie roznorakie dyskusje od zamierzchlych czasow scenowych. Nawet nie chce mi sie siegac pamiecia od kiedy.

Zdaje sobie swietnie sprawe z tego, ze w Timanthesie mozna normalnie malowac. Ale to nie o to chodzi. Nic nie sprawia mi takiej radosci jak przypomnienie sobie starch dobrych czasow C64 czy Amigi i pixelowania obrazkow sprzed kilkunastu lat. Satysfakcja po wypixelowaniu fulscreena bezcenne. Tomanthes to taka namiastka \'back to roots\'.

@szanowny admin: Prosze o stworzenie osobnego watku ujmujacego powstala dyskusje, nie ma co zasmiecac watku z obrazkami. Tam bedziemy dalej pisac.

Amen   

   

                                                                                    
a2QVY3.jpg
 :Opis:                                                
      
 :Rozmiar: :60.04 KB
 :Wyswietlen: :Plik sciagnieto 1613 raz(y)

\"a2QVY3.jpg\"

   


Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Lutego 2010, 14:06 »
Widze ze wontek sie rozkreca - to dobrze
tak na szybko pobawilem sie Timanthesem aby pokazac o co mi chodzi.
Calosc z grubsza opisalem tutaj
http://carrionpixels.wordpress.com/2010/02/02/convering-with-timanthes/

a tutaj jest efekt



stay tuned ... bedzie wiecej.
_________________
6xC64, SX64, 3xC+4, C128, 2xC128d, C16,  VIC-20, C64 DTV v1, Amiga 1200/060, Amiga 500, Amiga CDTV

Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Lutego 2010, 15:46 »
nikky, joodas:
w poprzednim poscie pokazalem jak malym nakladem prac mozna skonwertowany obrazek podrasowac aby wygladal na pixlowany. Fakt jest taki ze przy odrobinie cierpliwosci mozna zrobic obrazek tak ze nie bedzie mozna powiedziec czy jest pixlowany czy retuszowany. nie interesuja mnie dyskusje czy cos jest konwertowane czy nie.

To co rozpoczelo nasza dyskusje to fak ze joodas po prostu skonwertowal i nic dalej nie zrobil. joodas pisze ze chce wrocic do pikslowania ale to co zrobil nie pozwalalo nam na jakakolwiek ocene jego pracy. z CSDB wiem ze joodas potrafi pixlowac wiec czekam na wiecej. te czesc tematu uwazam za wytlumaczona.
... aha a grzech nr 1 uzywanie pattern dithering jest lame \"Smile\" sam sie do tego przekonalem bo sam uzywalem patterna w timanthesie. pokusa jest duzna bo ten program robi naprawde duzo za nas i nie trzeba sie nameczyc z tak nudnymi kwestiami jak cieniowania, gradienty itp...

coraz wieksza mam ochote na zrobienie prezentacji na najblizszym party pokazujaca triki w timanthesie (ktorych sam uzywam \"Wink\"

co do dalszej dyskusji
                   
Cytat:

tylko grafika w szerszym pojeciu a taka powinna dopuszczac wszelkie inne formy niz pixlowanie

w 100% procentach sie zgadzam.
powiem wiecej nawet konwert robiony w jakims konkretnym celu jest ok. (patrz Crest Slide Story). te \"inne\" formy to dla mnie jest np Joe. Jego styl/forma jet nietuzinkowa i nie interesuje mnie czy on konwertuje czy nie (calosc czy fragmenty) efekt jego prac jest zamierzony i ma wywierac pewne emocje. to jest cos co mnie bardzo interesuje. pierwsze proby tego chcialem zrbic w C. Oldschool pixels - ten obrazek w nufli na koncu...

kwestie przerysowywania sa obecne tak dlugo jak istnieje scena - i tlyle juz powiedziano ze nic nowego nie dodam. chce tylko powiedziec ze nie mam nic przeciwko tak dlugo jak przerysowana praca ma jakis cel. np wykorzystanie motywu z innego obrazka, wykorzystanie pomyslu czy calego obrazka itp... to tez staram sie robic w swoich pracach - patrz Heraklion.

                   
Cytat:

dobrze ze jako jeden z nielicznych grafikow c64 podajesz referencje - takze moje uznanie. Sam takze zawsze to robie.


nie ma w tym nic wstydliwego. referencji uzywaja wszyscy malaze/artysci - od wita stwosza (pamietacie czytanke z podstawowki \"Wink\" ) do borrisa wlacznie.
nikky: chetnie zobacze twoje prace. sam swego czasu robilem sporo grafiki w 24 bitach i w wiekszych rozdzieldczosciach (zarobkowo i profesjonalnie) pixlowanie na c64 to jednak inna bajka.

wracajac na koniec jeszcze na chwile do przerysowywania. napisalem wczesniej ze moje prace z 2009 roku sa w 99 moje. fakt jest taki ze prawie kazda byla konwertowana. w wiekoszsci z moich oryginalnych prac robionych na PCcie kilka lat temu. to jest kolejny aspekt calej sprawy konwertowania. Ja uwazam ze jako autor prac na PC mam pelne prawo uzyc jakichkolwiek metod aby te prace zaadoptowac na C64. Scena dostrzeze i oceni te prace pod katem pomyslu, klimatu i tak dalej. technika jednak bedzie pierwsza rzecza na ktora graficy zworca uwage i od razu zauwaza czy cos bylo konwertowane czy nie. tak wiec przerabiajac wlasne prace musze wlozyc sporo pracy aby zrobic z tego obrazek na C64.
btw mam w grupie takiego jednego, ktory czepia sie kazdego pixela... dobra niemiecka szkola pozadnego pixlowania. \"Wink\"

co do tonu twojego 1 postu nikky: to Car Ionowicz - bardzo mi pasuje \"Very

_________________
6xC64, SX64, 3xC+4, C128, 2xC128d, C16,  VIC-20, C64 DTV v1, Amiga 1200/060, Amiga 500, Amiga CDTV

Offline Sebaloz

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1520
Konwertowane obrazki...
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Lutego 2010, 18:00 »
                   
nikky napisal:
tekst Sebaloza z postu: http://c64scene.pl/viewtopic.php?p=5800#5800 pokazuje ze cos tu nie jest tak.


Wyjasnilem w jaki sposob weryfikowane sa obrazki zeby byly dopuszczone do kompo. Nie widze w tym niczego costunietakowego, ze organizatorzy nie ufaja autorom i w przypadku watpliwosci prosza o dostarczenie poszczegolnych faz powstawania obrazka. Owszem, mozna narysowac originalna prace bez zachowania faz i byc z tego powodu zdyskwalifikowanym, ale z drugiej strony Breakpoint slynie tez z restrykcyjnych zasad dotyczacych originalnosci prac i ordynarne przerysy  przyslowiowego Borisa nie sa dopuszczane do konkursow tak samo zreszta jak na polskim Riverwash.

_________________
_________________
Ramos o kooperacji Lepsi+Miracles: wasza ekipa oprocz Carrion\'a to przecietniacy i tak jest duzo.