Zapewne wielu z Was mnie zagnie iloscia, ale co mi tam:
Moje drugie podejscie do wyjazdow na party. Zarazem pierwsza multiplatformowa impreza. To tutaj oduczylem sie pic Zubrowki. Poza tym Marek Pampuch Show

O ile dobrze pamietam party to odbywalo sie krotko po powodzi stulecia. Slady jej mozna bylo dostrzec po drodze (worki z piaskiem, slady po wodzie etc). Poza tym bylo to dla mnie jedyne party, na ktorym przespalem demo compo na PC.... coz mlody bylem jeszcze.

Jedno z moich lepszych parties. Heh, to tutaj poznalem grupe Arise Drinkers


Kolejne udane party. Przekonalem sie, ze w Czestochowie nie z kazdego okna widac wieze klasztoru. Poza tym fajna impreza. Jesli dobrze pamietam, do glosowania w kategorii C-64 byla osobna votka.

Wielkie oczekiwania i wielkie rozczarowanie. Glownie ze wzgledu na oszustwa glownego organizatora. Coz.... mama zawsze mowila, zeby nie ufac Atarowcom.

To byly czasy! Dwie imprezy w jednym miesiacu (w sumie po drodze byl jeszcze Intel, ale \"koledzy\" amigowcy wypuscili na PC taka invitke, ze trudno bylo nie olac tego zlotu). W kazdym razie z pamietam ze na tym party bito rekordy w ilosci ludzi spiacych w jednym domku typu Brda. Poza tym chyba to bylo pierwsze party z gatunku \"invite only\". Zupelnie poroniony pomysl.

Ostatni ident jaki znalazlem. Pamietam marsz na PKP, po torach tramwajowych. Ktos pamietal, ze jechalismy tramwajem numer \"X\", no to nad ranem wracalismy z buta ta sama trasa.
