Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Sentyment  (Przeczytany 842 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Hornet__

  • Gość
Sentyment
« dnia: 17 Grudnia 2009, 10:03 »
...zobaczyc Carriona i umrzec....

za moment to wyjasnie...

Jesli podobny topic gdzies tam sie urodzil to sorry winetu...Przegladam (i w miare sie udzielam) to forum - i brak mi troche lania wody w sensie scenowym. Szczegolnie mi brak Waszych opisow kto i jak zaczynal gladzic faldy za pomoca c64...Fajnie by bylo abyscie troszke popisali o tym jak zaczynaliscie, z kim mieliscie kontakt, kto Was rzucal na kolana etc.Przy okazji takich wynurzen moglibysmy sobie przypomniec ludzi, ktorych juz nikt teraz nie pamieta.

Ja zaczalem  w koncowce zimy 1992 na gieldzie w Katowicach, gdzie moje zajebiste grafiki (hihi) ujely pana Kana Roberta...Byl Moog,Shogoon, MMS, KM, pewnie takze Sebaloz, Harpoon, Grove. Nagle pojalem,ze nie jestem sam! Nie pieprzcie mi tu o falszywie pojetych sentymentach - kazdy z lezka w oku to wspomina! W 1993 roku juz zaliczylem Bielsko i poznalem Komancza, Astarotha, Jetana. Potem Tarnow\'93, ROZMAWIALEM Z BRUSHEM!!!, Shaman prawie po pysku dostal, Vermees fajna muze uzylo w demku. W lipcu wyladowalem w armii (Marynarka Wojenna) ale cudem sciagnalem kome i sie zaczelo. Kontakt z Cronosem/Charged, pisanie tekstow, przemycanie sendow via Siemianowice - moja mama przepakowywala sendy z zachodu i wysylala w szarych kopertach na polskich znaczkach. Potem kontakt z Creshem i kilka tekstow do Alwaysa, male wojenki i pyskowki. Potem powrot i dalsze scenowanie...Kontakty, swap, teksty, grafika - czysty mjut!
Czlowiek nieco wydoroslal, rodzine dawno zalozyl, dzieci splodzil - a ta cholerna mydelniczka ciagle w glowie siedzi....I teraz Carrion...Jak 15 lat temu widzialem jego grafiki to sikalem wyzej niz glowa siega (a te 190cm mam) - a tu poznalem takiego zajebistego faceta, z sidami w komorce, dojacego browary na litry i do tego JEST W CREST! (jak wiadomo Crest to moja szczegolna milosc).

Cieszy mnie taka konfrontacja z nieznanymi wczesniej kontaktami,czujemy to samo i bawimy sie tak samo...Jak wiadomo, w Astorii bylem glownym pisaczem, lalem wode ile sie da co teraz tez widac. Nawet temat topicu nazwalem tak jak jeden z artykulow sprzed 12 lat. Cieszylbym sie bardzo, gdybyscie sie udzielili i pisali o swojej historii i kontaktach, moze wspolnymi silami uda nam sie zwabic na to forum Wielu Zapomnianych.

Pozdrawiam

Mirek (Hornet/Agony)



Offline wackee

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2210
Sentyment
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Grudnia 2009, 13:30 »
Moje poczatki byly w sumie smieszne \"Smile\"

W 1993 roku jezdzilem z Ojcem na gielde w Lodzi kupowac soft. Mialem sporo dem plikowych z roznych zrodel i jedno calostronicowe reengineeringowane (kupilem na gieldzie pol roku wczesniej Wonderland IX zgrany na tasme, potem jak kupilem stacje to wgralem pliki na dyskietke i kombinowalem zeby dzialalo - LOL). Ja szukalem sprzedawcow z demami na swoja reke w jednym koncu gieldy, a w drugim koncu buszowal Ojciec. W pewnym momencie Ojciec do mnie przyszedl i mowi, ze tam jest jakis koles ktory nie chce mi sprzedac dem, tylko sie na nie wymieniac. Tym ktosiem byl owczesny Missile, pozniej Turbosnail, czlowiek legenda \"Smile\"

Zaczelismy sie wymieniac demami - znaczy w sumie to Klaudiusz dawal mi dema bo ja nie mialem skad ich brac \"Smile\" Ja juz wtedy mialem swoj \"szyld\" pod ktorym chcialem wypuszczac swoje produkcje scenowe - WST (Wacek Software), wiec zeby miec sie czym wymieniac popelnilem megademo \"Nightmare\" \"Smile\" Bylo tam troche smiesznego kodu (animka w hiresie, jakies grafiki, part z muzyka skomponowana w Sound Monitorze). No, ale cos bylo \"Smile\"

Po paru tygodniach TSL powiedzial mi ze zna jakichs chlopakow z Radogoszcza ktorzy maja grupe i moze bym chcial ich poznac. Ta grupa to bylo Arise, wtedy w skladzie Browar, Bimber, Gorzalek Ochlalek, Barman i Turbosnail (czy Sawiccy Bros i przyleglosci, heheh). Pojechalem, pogadalismy, i po jakims czasie zostalem wcielony do Arise. A generalnie ze wzgledu na te muzyczke w Sound Monitorze o ktorej pisalem (a ktora sie nikomu nie podobala \"Very) zostalem mianowany grupowym muzykiem. Jak sie pozniej okazalo, chyba slusznie \"Smile\" chociaz zawsze ciagnelo mnie w strone grafy i kodingu, stad takie produkcje jak ostatnie czterokilowki czy \"Inside\". Jest jakas magia w zrobieniu dema od poczatku do konca samemu.

Na jednym z pierwszych spotkan chlopaki pokazali mi \"Pro Memorie\", demo \"wspomnieniowe\" poskladane z roznych starych partow ktore tak naprawde nie nadawalyby sie do pierwszego powaznego dema Arise (nad ktorym chlopaki wowczas pracowali). Strasznie spodobala mi sie ta idea i dla ubawu zrobilem znowu w pare dni \"Memento Wacento\"/WST - \"pozegnalne\" demo WST z roznymi swoimi dzielami, rowniez w basicu (np. slynny program do generowania tapet - nie takich do komputera - TAPET NA SCIANE \"Very). Zarowno \"Nightmare\" jak i \"Memento Wacento\" to dzisiaj no-spread biale kruki (ale sa tacy, co je maja).

Zawsze bedzie mnie zastanawiac, czy postowalbym dzis na jakimkolwiek forum o swojej debiutanckiej plycie, gdyby wtedy Browar mi nie powiedzial, ze bede muzykiem \"Wink\"

A jeszcze smiesznie bylo z moja ksywa. Jak juz sie zaciagnalem sie do \"porzadnej\" grupy, to chcialem miec porzadna ksywe (Wacek wolaja na mnie kumple). Powiedzialem wiec chlopakom, ze zmieniam ksywe na \"Belial\" (czy cos podobnego szatanowego), na co oni zareagowali smiechem i ze zwyczajowa szczeroscia powiedzieli mi: \"Ty zawsze dla nas bedziesz Wacek\". No to jestem \"Very

kordiaukis__

  • Gość
Sentyment
« Odpowiedź #2 dnia: 17 Grudnia 2009, 23:44 »
sie kurna poplakalem.... \"Wink\"

joodas__

  • Gość
Sentyment
« Odpowiedź #3 dnia: 18 Grudnia 2009, 08:28 »
Witam wszystkich,

Milo poczytac jak zaczynalo sie scenowanie innych osob. Moja stycznosc z komputerami zaistniala gdzies pod koniec lat 80 tych. Mialem wtedy do czynienia z komputerami w tzw. klubie osiedlowym gdzie gralismy na Atari czy Spectravideo. Wtedy takze jeden z chlopakow zaprezentowal Amige 500. Co to bylo za przezycie \"Smile\" Potem wujek kupil C64, ktory glownie sluzyl jako maszynka do grania. Bakcyl komputerowy zostal polkniety.

Wlasnego komcia z magnetofonem dostalem jesienia 91 roku. Poczatkowo, wspolnie z bratem gralismy dniami. Zamawialem wtedy duze ilosc gier w firmach wysylkowych czy kupowalem je w sklepach. Kupowalem wtedy bardzo duzo czasopism zwiazannych z C64 i tam znalazlem informacje o scenie komputerowej. Bardzo mnie to zaintrygowalo. Postanowilem, ze bede muzykiem. Zamowilem Voicetrackera (oryginalnego:) i zabralem sie na muzykowanie o niczym nie majac pojecia:) Wymienialem sie wtedy kasetami z kilkoma ludzmi z calej Polski. Na jednej z kaset byl Logo Editor/Centauri. Probowalem rysowac na nim jakies logosy. I tak to trwalo az do momentu zakupu stacji dyskow. Po zakupie stacji zaczelo sie swappowanie na calego. Przez jakis okres bywaly dni, ze przychodzilo po kilka listow. Jak wracalem ze szkoly pierwsza rzecza jaka robilem bylo sprawdzenie skrzynki pocztowej. I ta radocha, gdy skrzynka nie byla pusta:) Najbardziej wyczekiwalem wtedy piatku po szkole oraz soboty, bo to byly dni kiedy praktycznie bez ograniczen moglem sie zajac komputerem.

Po czym dalem ogloszenie w Kebabie, ze jako muzyk poszukuje grupy. Odezwala sie wtedy grupa Complex ze Szczecina. I tak oto stalem sie prawdziwym scenowcem - muzykiem w tej grupie. Strasznie wtedy lamerzylem \"Wink\" Jednym z moich pierwszych muzycznych kontaktow byl Comer, od niego dostalem soft do tworzenia muzyki i chyba jego samplowane dzwieki.

W pewnym momencie zdalem sobie sprawe ze nie ma co lamerzyc i muzykiem to ja napewno nie bede. Koderem tez nie, wiec zostala grafika i zajalem sie tylko robieniem grafiki. Od ludzi z Complex dostalem demko Place in the space/Taboo. Byl to dla mnie szok jak zobaczylem efekty w demku. Podobnie bylo z grafika demka Origon/Elysium. Wtedy nawiazalem tez kilka kontaktow z grafikami np. AMC, Cruise. W miedzy czasie poznalem Kmega, ktory jak okazalo sie mieszkal blisko mnie. Przechodzilem wtedy z grupy do grupy, az w koncu wyladowalem w grupie Vader. Pewnego dnia dostalem wiadomosc w liscie, ze cale Vader przeszlo do Albion i tak zostalo do dzis:)

Moim pierwszym party byl Tarnow w zimie w 93, na ktore wybralem sie z Kmegiem. Pamietam ze bylo wtedy strasznie zimno, a my targalismy plecaki, spiwory, kompa i monitor, do tego przesiadalismy sie kilka razy podczas podrozy pociagami. Na party po raz pierwszy zobaczylem \'elyte\', poznalem duzo ciekawych ludzi, z Clevem/Charged gralismy kilka godzin w jakas gierke na Amidze, skopiowalem strasznie duzo nowego softu. Pamietam jeszcze bardzo fajne niedokonczone demko Vermesow oraz plotke/pogloske, ze ktos z Vaudeville ukradl Vermesom komercyjna gre przez nich napisana.

Dobrze pamietam party w Tarnowie z wiosny 94, kameralny klimat, super pogoda, rozmowy z Sir Artem/Charged, ludzi z Albion i grupowa wyprawe na pizze, pomysl na fake demko no i \'Atak pedalskich SS-manow z Marsa\'\"Smile\"

Pozdro

Offline V-12/Tropyx

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 2765
  • 0ldsk00l 4ever!
    • http://www.riversedge.pl/
Sentyment
« Odpowiedź #4 dnia: 18 Grudnia 2009, 11:56 »
U mnie bedzie skrotowo, bo kiedys sobie spisze te wspomnienia na porzadnie. Ale generalnie wejscie na scene u mnie zawdzieczam telegazecie dzial telekomputer oraz papermagowi Fuzz Cactusa, ktory zaczal wychodzic w 98 roku. Wczesniej scene znalem tylko z tego, co przeczytalem w kilkunastu numerach C&A, ktore dostalem chyba okolo 95-96. Z telegazety w 98 zalapalem troche ctx\'ow snailowych, za posrednictwem Fuzz\'a rowniez kilka, w tym z Jackobe\'m, poniewaz chcialem wesprzec go,  by jego Inverse nie padl. Chociaz pierwsze ctx\'y zlapalem juz na poczatku 98 roku, to jednak przyjmuje, ze na scene wszedlem oficjalnie w 99, kiedy zaczalem uzywac xywki H.M.Murdock \"Smile\"

Chociaz sporo mnie ominelo na scenie, to jednak zalapalem sie na ten ostatni stary dobry klimat, gdzie duzo osob snailowalo i wychodzily jeszcze rozne fajne warezy np. kolie muzyczne etc. i byl ogolnie spoko klimat, jakos po 2001 roku zaczelo wszystko zdychac.

Mnie najbardziej rozwalaly muzyki Wacka, Rodneya i ogolnie zawsze najwiekszy rispekt mialem dla Arisow \"Very
http://www.riversedge.pl/ - zapraszam na nową stronę: recenzje, relacje, strefa C64.

Serwis Commodore 64/1541 - naprawa/diagnoza.
Zawsze aktualne!

Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Sentyment
« Odpowiedź #5 dnia: 18 Grudnia 2009, 20:37 »
Hornet, Hornet…:. dzieki za mile slowa…: ale wolal bym abys jeszcze troche pozyl .... nie stawiaj carrion i umrzec w jednym wierszu \"Wink\"

po kolei:
 
Z ta moja grafika to bylo i jest tak ze po prostu powtarzam pare trikow ktorych sie nauczylem dawno temu a dodatkowo jade na dobrej opinii sprzed lat.
Nigdy jakos swojej grafiki nie uwazalem za jakas super a juz tym bardziej daleko jej bylo i jest do Heina, Valsarego, Joe\'go albo Mirage\'a.

Prawdziwy duch sceny i to ze tak to lubimy ujawnia sie wlasnie na takich party jak Silesia. Faktycznie sluchanie SIDow na full-glosnik przy paru (ja naliczylem 8 ) piwkach i wspominanie starych czasow to zajebista sprawa. Fajne bylo to ze zjechali sie kumple z lat mlodosci \"Wink\" Can przepraszam Kan, Komankh, Hornety, Moogi, Bimbry, Elbany nawet Lotusy (kurna tu mnie kolezka zaskoczyl, choc jak zwykle byl z mlodym bratem \"Wink\" - fajne to bylo…: bo mozna bylo pogadac (posluchac) o tym na czym sie znamy i to co lubielismy/lubimy robic.

Co do tego CRESTa to tez nie jest takie wielkie halo…: Pojawilem sie na scenie po paru latach a, ze  koledzy mi zaproponowali wspolne scenowanie.
Fakt - grupa byla kultowa za \"naszych\" czasow ale teraz scena wyglada inaczej. Najwazniejsze wlasnie jest to ze mamy wspolne tematy, browarki i takie imprezki jak Silesia. To w jakiej kto jest grupie nie ma najmniejszego znaczenia…: tak mi sie wydaje a doswiadczylem tego bedac tez w tym roku na LCP.

Co do wspomnien to przed napisaniem tego tekstu zajrzalem na CSDB i okazuje sie ze moje pierwsze produkcje te z Cruel Soldiers (Opole RULEZ!) sa datowane na 1991 - czyli kurna jestem teraz pelnoletni na scenie bo to jakies 18-19 lat temu bylo jak z kolega Rekinem zaczynalem. Zreszta jako Mr.Key albo Horn mozecie zobaczyc moje najstarsze oficjalne grafiki…: musze powiedziec ze te akurat sa niezle (tak ja uwazam) bo sa dziewicze - tzn nieskazone zadnymi wplywami (Hein, Mirage itd…:) po prostu moje pierwsze grafiki a raczej logosy…:
Potem byla Asphyxia gdzie myslalem ze zlapalem Boga za nogi gdy Kruger zaproponowal zalozenie nowej grupy wraz z chlopakami z ex-Deuter\'u. Potem w 1992 Przyjechalo do mnie Elysium - tzn Brush i Hain i tak zostallo do 1999…: piekne czasy.
Aby zakonczyc wspominki napisze ze w tej chwili (po powrocie na scene)
- mam 3 komodorki w tym 1 breadbox z ktorego jestem bardzo dumny
- orginalny monitor 1084 + kabel chroma/luma - zajebista jakosc specjalnie do NUFLI
- MMC replay
- czkema na 1541 U jak wyjdzie nowa wersja dam kazde pieniadze za to cudo.

Takie wspominki to oznaka starosci Panowie! \"Wink\"
wiec aby zakonczyc jakos swiezo i jako ze Hornet potrafi sikac na 190+ cm to zaanonsuje tutaj ze:

1. Jak SES sie wyrobi w ten weekend to COP100% (oprocz 2 dodatkowych grafik bedzie zajebisty hiden part w MUIFLI) wyjdzie w ten weekend a najpozniej 23 grudnia - jako prezent na xmas.
2. Wacek robi kolekcje i beda tam moje 3 grosze \"Wink\" (sory Wackee ale lubie sie czasami chwalic \"Wink\" - zreszta nie tylko moje \"Wink\" ale tego juz nie zdradze...
3. Jak sie spreze w ten weekend to dokoncze to co mialo byc na Compo na Syntax w Australii - czeka od miesiaca ale pare dni temu mocno drgnelo i zbliza sie ku koncowi.

Ze zlych wiesci to - niestety nie skoncze projektu wspolnego z Valsarym, Jammerem + HCL (moja wina - wiem) ale tego oczekujcie w 2010…: bedzie co wspominac za pare lat \"Wink\"

Hornet__

  • Gość
Sentyment
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Grudnia 2009, 07:43 »
SES - ten z GP? Jesli tak to bariera 190cm bedzie przelamana....

Ciesze sie,ze temat sie troszke rozhulal, atakujcie dalej....Co do sprzetu to sie Karion nie chwal hihi, bo ja mam mydelniczke z 1982 roku, made in England - tak pisalo na tabliczce pod spodem...Wymienilem tylko klawiature, wiec nie jest koszerna ale calosc chodzi bezblednie do dzis...

A z takich ciekawszych przezyc jeszcze - pamietam jak w 1994 roku zwalilem sie do Morrisa do Koszalina (mialem przepustke) i Pawel pokazywal mi swoj world-first czyli WLASNE fonty pod $1000...zeby bylo zabawniej - trik dzialal tylko po AR (a wiadomo co Morris z nim wyprawial) i mial byc umieszczony w hiddenie w jakims demku Agony...Bajera....

Pozdrawiam

Mirek

Offline wackee

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 2210
Sentyment
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Grudnia 2009, 08:11 »
Ja sprzetowo mam caly czas w 100% sprawnego tego samego koma C64G (breadbox liftingowany), ktorego rodzice zakupili mi w 92 roku \"Smile\" wraz z wciaz sprawnym monitorem Neptun 156 \"Smile\"

Modowany mam zasilacz do tej komy. Kiedys sie przegrzalo cos w nim i razem z Ojcem rozebralismy go, wykruszylismy cala zywice ktora byl zalany (!!!), potem naprawione bylo to co tam sie zjaralo i zasilacz zostal zmontowany z powrotem, plus dorzucilismy radiator. Szpan! \"Smile\"

Aha, no i bede sie chwalil - mam do niego ORYGINALNEGO Finala III, nie jakiegos klona z gieldy:



A tu moja pieknota, ktora przezyla ze 3 monitory pecetowe \"Smile\" rocznik 1985 (wczesniej dzialal rowniez z ZXem). 99% zakow ktore skomponowalem bylo ostatecznie testowane brzmieniowo na tym glosniczku, ktory znajduje sie w tym monitorze. Jak brzmialo dobrze na tym, to musialo na wszystkim innym \"Wink\"


Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Sentyment
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Grudnia 2009, 08:52 »
Hornet
SES ten z GP oczywiscie... i ten sam ktor kodowal moja kolekcje wydawanaa na Silesii (75%) i ten sam, ktory kodowal Crest Slide Story. \"Smile\"
Nasz ziomal z Crestu:)

Co do Komcia to mam:
- 1983 Made in England (a jakze) breadbox (kupiony na allegro za 25 pln)
- C64c
- C64g - kupiony za 28 pln na allegro.
- FC III podarowalem miesiac temu temu kolezce z Poznania, ktory przyjechal na Silesie z synkiem 9 letnim ... wiem ze sie ciesza i wiem ze uzywaja go do programownia w asm\'ie \"Smile\"

btw: niedawno otworzylem wszystkie trzy aby posprzatac/poodkuzac i musze powiedizec ze ten z 1983 wyglada naprawde oldschoolowo i ma oryginalne uklady a nie jakies zamienniki.
Zobaczyc na wlasne oczy MOS 6010 albo MOS 6581 w XXI wieku  - bezcenne

Co do scenowania to najbardziej utwkily mi oczywiscie dawne party - w sumie chyba wszystkie na korych bylem, ale dla pozadku podam:
- Glogowy obydwa 1992,93
- Szczecin (Creazy boys party) - nie pamietam ktory rok
- Tarnowy - rools!
party zawsze dawalo kopa i tak bylo po tegorocznej Slesii i mam nadzieje ze tak bedize po wszystkich innych party w 2010.

Offline c---n

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 861
Sentyment
« Odpowiedź #9 dnia: 21 Grudnia 2009, 17:11 »
Dodam ze do mojej kolekcji wlasnie przed chwila dolaczyly:
- Competition Pro - joystick (niby ze dla synow, ale sam chetnie zagram w Gianna Sistes \"Wink\"
- Tecno Plus pad - w sumie tez joystick ale ten bardziej do pixlowania sie nadaje niz competition pro