fajnie sie temat rozkrecil...
pametam sporo demek quartetu zwlaszcza jak dzialalem w Cruel Soldiers (mojej piwewszej jako tako znanej grupie) bo malo kto wie ze wczesniej tez byly inne grupy

- bardziej lokalne
idolem z tamtych lat pozostaje Pawel \"Polonus\" Soltysinski

i widze ze nie tylko moim.
pamietam ze z takiej \"prawdziwej\" sceny to pozniej (okolo 90, 91,92) zgromadzilem sporo demek chyba Censor Design. z cala seria Wonderland i to byl dla mnie wyznacznik jakosci. zreszta Dragon i Sensei maja u mnie specjalne kredyty w COP 75%

Horizon oczywiscie zawsze byl ponad Crestem w tamtych czasach a Pernod (ten grafik

) mogl by mnie adoptowac ....

fajne czasy faktycznie i powiem szczerze najlepsze jesli chodzi orobienie demek typowo komodorowskich. pozniej probowalismy nasladowac braci z Amigi ale dobrze ze pare lat temu to sie skonczylo....
pamietak Cosmos Design (inne niz Einstein demka), Fictiona z intrami i z Nosiy Pilars Jeroean Tela... widze ze klimaty pamiietacie te same.
Jest jeszcze jedna rzecz z tamtych czasow mniej wicej tej samej rangi co Fiction, a mianowicie Slaves of Keyboard (czyli kolega Kruger i koledzy) dla tych co sie zaopatrywali na gieldzie we Wrocku to mniej wiecej tyle samo co Fiction w Wawie...