+
Volcano, Raf - za organizacje wszystkiego. Moja lista minusow bedzie bardzo krotka bo bardzo mi sie podobalo.
-
Dzwiek podczas music compo - na \'galeryjce\' bylo mega chujowo sluchac i praktycznie wszystko brzmialo jak kupa.
Objechal mnie Wacek w polu karnym

Amigowskie \'smieszne\' wideo - Ja rozumiem, ze jest kilku fanow amigowego \'zla\' na naszej scenie, ale gwarantuje Wam, ze wiekszosc osob to w najlepszym razie meczy.
Co do zagraniczniakow - Krill i Maestro chyba sie nie nudzili - byli imprezowi i szybko sie wbili w klimat. Z mojej perspektywy reszta byla bardziej w klimacie Forevera niz polskiego party - wiec niestety nie moglismy (w sensie Arise party poose) o nich \'zadbac\'
