Pół dnia zleciało na rozprawienie się z magnetami z moich zasobów.

Jeden był dobry.
W drugim nie szło ustawić głowicy (brakowało sprężynki pod śrubką regulacyjną.
Trzeci nie miał kabla i brakowało mu sprężynki na klawiszu przewijania.
Czwarty niestety posłużył jako dawca, bo ma zjechany gwint na śrubce do regulacji gowicy (pokombinuje z tym gwintem i sprężynkami klawisza oraz głowicy i kiedyś odżyje).
Miałem jeszcze samą płytkę z kablem i to w przyszłości posłuży jako mp3/wav mod

Wszystkie magnetofoniki wyczyszczone (na zdjęciu dziwnie to wyszło, ale są bielsze na pewno w realu).

Przy okazji przypomniałem sobie cała kasetę girek (River Raid, Kung FU master itp

).
Spróbowałem także zainteresować juniora programowaniem w Basic i jutro się okaże, czy załapał bakcyla hehe
