Nowe komputery też są fajne.

Można zapytać razej \'dlaczego stare komputery wciąż są fajne?\'. Ktoś napisał, że to po prostu sentymenty. Stare ośmiobitowe kojarzą się z dzieciństwem, a wtedy wszystko było fajniejsze. Nie przekonuje mnie to. W tym samym czasie co C64 posiadałem radiomagnetofon \'Kasprzak\'. I jakoś wcale nie ciągnie mnie żeby znów posłuchać muzyki z takiego sprzętu.

To samo dotyczy się lampowego telewizora Lazuryt (czarno-białego oczywiście) czy składaka \'Wigry\'.

A do Commodore wciąż mnie ciągnie. Ośmiobitowce były po prostu fajne. A co decyduje o tym, że wciąż takie są? Chyba tęskonota za komputerami, które stanowiły świat sam w sobie (grafika z C64 to była po prostu grafika z C64, podobnie z muzyką), były niezmieniane przez lata no oraz były \'ogarnialne\' (czyli jedna osoba mogła ogarnąć je jako całość).