KUPUJ!!! Ja mam 15 lat, i z komciem poznałem się w wieku 11 lat, gdy znalazłem go w szafie walającego się, i w papierach ojca oryginalną instrukcję z kursem basic po niemiecku.(i obok to samo po polsku). Tyle,że ja nie musiałem kupować. ojciec zrobił to zamnie w 1987(znalazłem w garażu oryginalne pudełko z zerwaną plombą z tą datą) tyle, że nie miałem kabelka łączącego commodore ze stacją dyskietek(którą tez znalazłem w szafie, ale bez wspomnianego kabelka) tak więc uczyłem się pisać programiki w basicu. głupio było, bo nie mogłem zapisywać programów, więc nie udało mi się zrobić czegoś rozbudowanego(miałem jeszcze kasetowca, lecz, albo nie działa, albo nie umiem go obsłużyć. dopiero niedawno dowiedziałem się o czymś takim jak ustawianie głowicy

) i nawet mając tylko basica do dyspozycji spędzałem przed komodą godziny. strasznie chciałem odnaleźć inne rzeczy jakie tata miał do komody.
grzebałem starym domu, w papierach ojca . w starym domu znalazłem kilka dyskietek(były to geo whriter, i chyba geo paint, ale nie miałem z tego pożytku ponieważ były podzielone na kilka dyskietek i były tylko niektóre + 10 czystych)i cardriga z grami wydawnictwa \'biedroka\'.I dopiero dwa lata po tym jak znalazłem komcia w szafie zlazłem kabeel do discsette. i jeszcze gdzieś w śmieciach byłą \'demo discsette commodore 64\' z 4 gierkami w basicu i jakimiś pokazówkami. i mi się podobało( zwłaszcza jak wiedziałem jak zrobić by żabie dorobić penisa w skoku, w wieku 13 lat takie rzeczy uważało się za super extra zajebioza i i wtedy myślałem,że jestem fajny) ale wszystko się nudzi(po tych znaleziskach moja częśc mózgu odpowiedzialna za basic obleciała kurzem). dzięki C 64 power kupiłem 50 dyskietek z gierkami i programami. potem zacząłem chodzić do gimnazjum i na Commodore zaczą zalegać kurz. Po dwóch latach przupomniałem sobie o jego istnieniu wraz z tym jak przypomniałem sobie kapelę \'Krzyż Kross\' i to też zainspirowało mnie do wykorzystania mojej komody do mojej kapeli.