Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...  (Przeczytany 1191 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline roobix

  • Level 1
  • *
  • Wiadomości: 32
Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« dnia: 19 Lipca 2016, 22:12 »
Cześć.
Jestem ciekaw waszych pierwszych doświadczeń z C64 i anegdot z tym związanych.

Zacznę od siebie.
Była to jeszcze twarda komuna pierwszej połowy lat 80-dziesiątych. Myślę, że koło 1985 roku. Miałem wtedy 10 lat. We Wrocławiu w tych wczesnych latach 80-dziesiątych był punkt przy rynku: "MicroZeto". Tam w przestronnej sali było około 8 stanowisk TV z komputerami i na przeciwko po dwa krzesła lub foteliki. Komputery wykupywało się na godziny. Mieli ZX-y i C64. Pamiętam, że mieli też kolorowe TV, co nie było jeszcze z częste w tamtych latach. Rządził wszędzie Bomb Jack, Montezeuma i Commando. Bardziej zawansowani "szpanowali" grając np. w Imposible Misssion II lub Last Ninja. Ninja mógł być obsłużony tylko na jednym stanowisku, bo tylko na jednym była stacja dyskietek. Pamiętam, ze jak komp się stawiał i wgrywanie gry z magnetu trwało długo, to przedłużali uczciwe wykupiony czas. Do dzisiaj pamiętam też jak ciężko było się oderwać od Josticka kiedy kończył się czas... :)

Jakoś w tym czasie, lub trochę później los dał mi możliwość pograć w domu.  C64 był 1 komputerem który miałem w domu, a w zasadzie przywoził mi go na kilka godzin w tygodniu kolega mojej siostry, starszej ode mnie o 10 lat. :)
Moja pierwsza gra to Super Pipeline II. Po prostu wariowałem na jej punkcie. Ten dreszczyk kiedy się ustawiało taśmę, pisało LOAD i hejaaa. Później wielka fascynacja Commando i rozważania, dla czego w budzie z płatnymi automatami Commando wygląda lepiej, niż na C64... ;)

Kolejny etap, to kupiony na Wrocławskiej giełdzie C64 (mydelniczka) za nie małe pieniądze gdzieś chyba koło 1990... No i się zaczęło: siedzenie godzinami, zrywanie się z kumplami z ostatnich lekcji, zarywanie nocy na SPY VS SPY, oczywiście wszystkie 3 części... :)
Z tym C64 miałem nieciekawą przygodę, co pewien czas w prawym górnym rogu pojawiała się kreska szerokości centymetra i wysokości 2 pikseli. Zmieniała kolory i srrruuu, komp się zawieszał. Pamiętam, że chodziłem z nim chyba z 8 razy do MicroZeto, był tam też serwis kompików, katowali go testerami w kartridżach, puszczali na ciągła pracę i nic, tam nie chciał się wykrzaczyć. Przynosiłem do domu i działo się to znowu. Do dzisiaj nie wiem co to była to złośliwa usterka. :( Za to uwierzyłem w Prawa Murphyego  ;) i jedno z nich które mówi, że każdy uszkodzony sprzęt działa znakomicie w rękach specjalisty od naprawy.

Później była Amiga 500, do dzisiaj moja wielka miłość. :) To był komputer z duszą. Zresztą też jak C64.

Z zasłyszanych anegdot wspomnę jeszcze historię opowiedzianą przez znajomego. W tych czasach Jaruzelskiego jakiś jego kolega tak wkręcił się w grę na C64, że nie wyłączał go przez tydzień, żeby nie stracić postępów. :) Wiadomo o SAVE-ach nie było mowy...

Jeżeli forma posta się spodoba to wspomnę, może jeszcze coś później. Nie wiem czy innym się udzieli taka chęć wspomnień na tym forum. :)

Pozdrawiam!


Legends never die!

Offline Kisiel

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 11447
  • Number 7 in all users competition...
    • http://wiki.projekt64.filety.pl/doku.php
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Lipca 2016, 22:38 »
Urzekła mnie Twoja historia.

Ja niestety nie miałem tyle zapału do gier i miziania się z kumplami przy nich... zacząłem od zrobienia samplera na ADC w którym zjebałem kolejność bitów i tylko metallica dobrze brzmiała a skończyłem na robieniu wynalazków typu TDC czy UK1541 bo tak mi się kurwa chce.
idz wyprostowany wśród tych co idą na kolanach

...w przypadku checi zakupu UK1541,GA,MA,T8500,T7501 prosze o kontakt na Facebooku, haslo: UK1541....

Offline elroy

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 314
    • piwo.org
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Lipca 2016, 23:01 »
Ciekawa sprawa :) A w której części rynku to było, tudzież co tam jest teraz (Wrocław znam raczej zawodowo-służbowo, więc proszę obrazowo :) ).
W Krakowie chyba nie było takich miejsc, raczej się czekało od giełdy do giełdy. W tygodniu funkcjonowały za to profesjonalne przegrywalnie :)


A wspomniane MikroZeto, to nie jest ta firma z Pomorskiej przypadkiem? :) Teraz chyba MikroZet, ale dawno tam nie byłem już.
« Ostatnia zmiana: 19 Lipca 2016, 23:04 wysłana przez elroy »
C64, C64G, C64C, C64 DTV, 3x 1541-II, SD2IEC, Final III, DualSID, Mon. 1084s, Jiffydos, A500/600

Offline roobix

  • Level 1
  • *
  • Wiadomości: 32
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Lipca 2016, 23:05 »
Kisiel... Może dużo zależy do sytuacji i wieku ? Ciężko raczej 10 letniemu chłopcu zrobić sampler do C64 w 1985.
Legends never die!

Offline roobix

  • Level 1
  • *
  • Wiadomości: 32
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Lipca 2016, 23:08 »
Elroy. Ulica Ofiar Oświęcimskich :) Była też przegrywalnia oczywiście tam. :) Aaaa  i jak ZOMO goniło po Świdnickiej na manifestacjach przed 04.061989 to miałem zawsze wytłumaczenie, że byłem w MicroZeto gry nagrywać hy hy :)
Legends never die!

Offline elroy

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 314
    • piwo.org
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Lipca 2016, 23:19 »
No proszę, a teraz tam jest tak ĘĄ.  Ale u nas było podobnie, łaziłem na krakowski Kazimierz na Miodową i zawsze mi ojciec mówił, że tam nie warto, bo w dziób można dostać i lepiej się nie zapuszczać. W tym miejscu teraz jest chyba jakiś hotel.  Napisz jak giełdy funkcjonowały :)
ps: nawiązując do posta w innym temacie o AverMedi. AB? :)
C64, C64G, C64C, C64 DTV, 3x 1541-II, SD2IEC, Final III, DualSID, Mon. 1084s, Jiffydos, A500/600

Offline Kisiel

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 11447
  • Number 7 in all users competition...
    • http://wiki.projekt64.filety.pl/doku.php
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Lipca 2016, 23:28 »
Kisiel... Może dużo zależy do sytuacji i wieku ? Ciężko raczej 10 letniemu chłopcu zrobić sampler do C64 w 1985.
masz racje, miałem 11 lat było ciężko.
idz wyprostowany wśród tych co idą na kolanach

...w przypadku checi zakupu UK1541,GA,MA,T8500,T7501 prosze o kontakt na Facebooku, haslo: UK1541....

Offline elroy

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 314
    • piwo.org
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #7 dnia: 19 Lipca 2016, 23:39 »
Łojezu. Peace :)
Jako ojciec dwójki dzieci płci męskiej stwierdzam empirycznie, że rok w rozwoju intelektualnym, motorycznym, poznaniowym i ogólno środowiskowym to ogromna różnica. Zatem oba powyższe stwierdzenia są prawdziwe.


 ;D
C64, C64G, C64C, C64 DTV, 3x 1541-II, SD2IEC, Final III, DualSID, Mon. 1084s, Jiffydos, A500/600

Offline Kisiel

  • Level 7
  • *******
  • Wiadomości: 11447
  • Number 7 in all users competition...
    • http://wiki.projekt64.filety.pl/doku.php
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #8 dnia: 19 Lipca 2016, 23:46 »
Przecież ja nie napisałem że w tym wieku.
Przecież nie ważne jak mężczyzna zaczyna tylko jak kończy... Leszek Miller ;)
idz wyprostowany wśród tych co idą na kolanach

...w przypadku checi zakupu UK1541,GA,MA,T8500,T7501 prosze o kontakt na Facebooku, haslo: UK1541....

Offline elroy

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 314
    • piwo.org
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #9 dnia: 19 Lipca 2016, 23:53 »
Dobra, wybierzmy dobry kurs :D
C64, C64G, C64C, C64 DTV, 3x 1541-II, SD2IEC, Final III, DualSID, Mon. 1084s, Jiffydos, A500/600

Offline roobix

  • Level 1
  • *
  • Wiadomości: 32
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #10 dnia: 19 Lipca 2016, 23:56 »
Giełda była na terenie politechniki. Pierwszy raz tam usłyszałem dzwiękówkę A500. :) Sczena mi opadła po uchu pieszczonym przez piszczałke C64. ;)
Kisiel to rozumiem, że obecnie pracujesz dla NASA? ;)
Legends never die!

Offline mentos

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 756
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Lipca 2016, 23:59 »
Ciekawa sprawa :) A w której części rynku to było, tudzież co tam jest teraz (Wrocław znam raczej zawodowo-służbowo, więc proszę obrazowo :) ).
W Krakowie chyba nie było takich miejsc, raczej się czekało od giełdy do giełdy. W tygodniu funkcjonowały za to profesjonalne przegrywalnie :)


A wspomniane MikroZeto, to nie jest ta firma z Pomorskiej przypadkiem? :) Teraz chyba MikroZet, ale dawno tam nie byłem już.

Jak nie było a Pałac pod Baranami? Ja tam na feriach zimowych łapałem pierwsze 8bitowce choć mieli chyba ZX'y no i Amstrada, ale nie pamiętam komody choć stanowisk było sporo. Co do żydowa dalej tam smród i syf choc inszego typu ;-)
polityczna poprawność, ta zaraza współczesnego demokratycznego świata musi SCZEZNĄĆ!

https://www.youtube.com/watch?v=iKcWu0tsiZM

Offline elroy

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 314
    • piwo.org
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Lipca 2016, 00:00 »
Giełda była na terenie politechniki. Pierwszy raz tam usłyszałem dzwiękówkę A500. :) Sczena mi opadła po uchu pieszczonym przez piszczałke C64. ;)
Kisiel to rozumiem, że obecnie pracujesz dla NASA? ;)


Roobix - piszesz wspomnienia, czy wk.. Kisiela. Obierz stosowny trop :)
C64, C64G, C64C, C64 DTV, 3x 1541-II, SD2IEC, Final III, DualSID, Mon. 1084s, Jiffydos, A500/600

Offline elroy

  • Level 4
  • ****
  • Wiadomości: 314
    • piwo.org
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Lipca 2016, 00:06 »
Jak nie było a Pałac pod Baranami? Ja tam na feriach zimowych łapałem pierwsze 8bitowce choć mieli chyba ZX'y no i Amstrada, ale nie pamiętam komody choć stanowisk było sporo. Co do żydowa dalej tam smród i syf choc inszego typu ;-)


A pewnie masz rację. Ja na wsi mieszkałem i mieszkam (znaczy na dzisiejszym Ruczaju) i się daleko za młodu się nie zapędzałem :)
C64, C64G, C64C, C64 DTV, 3x 1541-II, SD2IEC, Final III, DualSID, Mon. 1084s, Jiffydos, A500/600

Offline cdzam

  • Level 3
  • ***
  • Wiadomości: 138
Re: Mój pierwszy C64 lub inna legenda...
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Lipca 2016, 15:25 »
Bardzo ciekawa dyskusja. Ja pierwszą komodę miałem w 1981- der Volskomputer Vc20. Potem ok 83 roku komodę. Miedzyczasie trafił się jeszcze PhilipsMsx i A500. Na początku lat 90 udało mi się przejąć część magazynku Commodore pełen Atari St Amig i wiadomo Commodek 128 różnego pokroju C16 plus 4 i64 bardo dużej ilości. Nie mowiac juz o stacjach i innych zabawek . Traktowano ten sprzęt wiadomo jako złom... I tak przelezalo to do obecnych czasów...