Ooo cdzam to widzę, że maiłeś możliwość oderwania się od biało-czarnej rzeczywistości i syfu komuny już wcześnie - 1981.
A jak wszedłeś w posiadanie 1 kompa? Ciocia z zagranicy?
Współczesny małolat nie skuma jak kiedyś było ciężko kupić komodę, bo było embargo i nic nie warta waluta PRL... A w TV tylko na jednym kanale od 14:00 na przemian zjazd partii, muzyka poważna, tydzień rolnika lub koncert życzeń z wykonawcami z watoliny. Bleee
Obecnie mam PC na i7 z wydajną kartą graficzną, kupę świetnych, nowych gier, a odłożyłem to w pizdu i siedzę ciągle na C64 sycąc się jego widokiem, słucham sobie jego muzy i przeglądam setki dem.
Mydelniczka w moim sercu zakorzeniła się w sposób nie do usunięcia.
Myślałem, że ten temat postu już umrze, ale jak go odświeżyłeś, to zapraszam do zapodawania jakiś anegdot z przeszłości związanych z Commodami