Albo jest zabrudzona głowica - wyczyścić odpowiednim płynem (szczerze mówiąc ja uzywałem denaturatu ale wcale nie jestem przekonany czy to najlepsza metoda), albo źle ustawiona, albo (i to mi się wydaje najbardziej prawdopodobne), tasma nie nadaje się do użytku, bo została rozmagnesowana albo nałozyły się programy nagrywane z obu stron taśmy (tak sie dzieje, jeżeli kaseta przynajmniej raz w roku nie zostanie przewinięta na druga stronę).
Moja raqda: daj sobie spokój z magnetofonem. Kup stację dysków, albo zainwesdtuj w interfejs HDD. Używanie magnetofonu to dla mnie nieporozumienie. Sam włączyłem magnetofon tylko raz, po to, by sprawdzić czy w ogóle działa po tylu latach - i potem powędrował juz na zawsze do pudełka.