Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: ?load error  (Przeczytany 3537 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Coobe

  • Gość
?load error
« dnia: 14 Lipca 2010, 00:48 »
 Jak  sporo  osób  po  wieeeelu  latach  odpaliłem  moje  commodore.  Po  wielu  próbach  i  nerwach  udało  mi  się  je  odpalić  no  i  zaczyna  wczytywanie  gry  znajduje  odpowiednią  ale  każdą  wczytuje  z  ?load  error  ;/  próbowałem  w  sumie  na  8  czy  9  kasetach  z  grami  ;/  nie  wiem  co  mam  na  to  poradzić.  Głowicę  regulowałem  i  nic  nie  pomogło.  Może  trzeba  by  ją  przeczyścić  ale  nie  wiem  jak  się  za  to  zabrać  -  czy  mógłby  mi  ktoś  poradzić?  może  ktoś  wie  czego  to  może  być  wina?  Mam  BlackBox  v.3  i  Datassette  a  do  telewizora  podłączam  się  przez  antenowy  przewód.



Offline OSH

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 503
?load error
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Lipca 2010, 12:23 »
 Albo  jest  zabrudzona  głowica  -  wyczyścić  odpowiednim  płynem  (szczerze  mówiąc  ja  uzywałem  denaturatu  ale  wcale  nie  jestem  przekonany  czy  to  najlepsza  metoda),  albo  źle  ustawiona,  albo  (i  to  mi  się  wydaje  najbardziej  prawdopodobne),  tasma  nie  nadaje  się  do  użytku,  bo  została  rozmagnesowana  albo  nałozyły  się  programy  nagrywane  z  obu  stron  taśmy  (tak  sie  dzieje,  jeżeli  kaseta  przynajmniej  raz  w  roku  nie  zostanie  przewinięta  na  druga  stronę).  
  Moja  raqda:  daj  sobie  spokój  z  magnetofonem.  Kup  stację  dysków,  albo  zainwesdtuj  w  interfejs  HDD.  Używanie  magnetofonu  to  dla  mnie  nieporozumienie.  Sam  włączyłem  magnetofon  tylko  raz,  po  to,  by  sprawdzić  czy  w  ogóle  działa  po  tylu  latach  -  i  potem  powędrował  juz  na  zawsze  do  pudełka.

11111olo

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Lipca 2010, 18:09 »
 Z  tym  przewijaniem  to  bzdura.  Po  15  latach  nie  przewijane  kasety  się  wczytują.  
  Tu  dużo  ma  do  rzeczy  rodzaj  kasety  no  i  jej  przechowywanie.  
   
  Przeczyść  cały  tor  przesuwu  taśmy  np.  denaturatem.

vyrm

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Lipca 2010, 19:42 »
 Ja  uważam,  że  magnetofon  to  część  uroku  tej  maszynki.  Co  prawda  wynalazki  w  stylu  interface  SD  są  wygodne,  ale  idąc  tą  drogą  dojdziemy  do  wniosku  że  najlepszy  jest  emulator  w  laptopie;)  Wczytywanie  w  turbo  nie  zajmuje  aż  tak  wiele  czasu  i  (w  moim  odczuciu)  nie  jest  wielce  uciążliwe.  Gdyby  C64  było  moją  jedyną  maszyną,  wtedy  dążył  bym  za  wszelką  cenę  do  pełni  wygody  i  komfortu,  ale  gdy  chcę  sobie  w  coś  na  szybko  pograć  to  obok  stoi  PC.  Może  jestem  zbyt  sentymentalny,  ale  naczytałem  się  już  tak  wiele  porad  by  wyrzucić  kaseciaki,  że  musiałem  coś  takiego  skrobnąć.  Jeśli  ktoś  chce  korzystać  z  magnetofonu  to  zapewne  ma  ku  temu  jakiś  powód.  W  końcu  jest  to  8-bitowa  maszyna  sprzed  ćwierć  wieku  i  także  po  to  ją  odkurzyłem,  by  poczuć  trochę  klimat  dawnych  dni.  Porady  w  stylu  \'wyrzuć  to,  kup  sobie  nowsze\'  zostawmy  do  dyskusji  o  pecetach:)  No  i  C64  bez  kasetofonu  to  jak  komoda  bez  jednej  szuflady  -  niby  jest,  ale  czegoś  brakuje  ;)  Nie  chcę  nikogo  przekonywać  że  kasety  są  najlepszym  nośnikiem,  bo  nie  są  i  sam  lubię  korzystać  z  FDD  (pewnie  kiedyś  na  nowo  zakupię  Finala),  ale  moim  zdaniem  nie  należy  się  tak  pastwić  nad  tym  sprzętem  i  za  wszelką  cenę  odradzać  go  ludziom.  No  chyba  że  już  tracą  cierpliwość,  czy  życzą  sobie  pełnej  wygody  -  ich  sprawa  :)

11111olo

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Lipca 2010, 20:47 »
 Ave.

Tomaaz

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Lipca 2010, 21:42 »
 @vyrm  
   
  Ale,  laptop  z  emulatorem  to  jest  najlepsze  rozwiazanie.

vyrm

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Lipca 2010, 22:26 »
 Pewnie  tak,  ale  to  nie  jest  C64,  tylko  PC  z  odpowiednim  softem;)  
  Jeszcze  co  do  nośników  -  nową  kasetę  można  jeszcze  dostać  w  byle  tesco,  a  nówka  5,25\'  to  już  jest  rarytas.

Tomaaz

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Lipca 2010, 22:46 »
 @vyrm  
   
  To  czy  jest  to  C64  czy  nie  jest  zależy  od  tego  co  rozumiemy  jako  C64.  :)  Dla  jednych  jest  to  sprzęt,  układy,  kabelki  itp.  Dla  innych  są  to  specyficzne  możliwości  graficzne,  dźwiekowe,  programistyczne  czyli  to  wszystko  co  składa  się  na  niepowtarzalny  charakter  tej  maszyny.  Ja  należę  do  tej  drugiej  grupy  i  zupełnie  nieistotne  jest  dla  mnie  czy  ten  charakter  uzyskiwany  jest  przy  pomocy  oryginalnego  sprzętu  czy  emulacji.  Na  tej  samej  zasadzie,  na  której  nagrań  z  lat  70  nie  słucham  z  analogowych  vinyli  tylko  z  płyt  CD.

Offline StaryMarabut

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1794
  • Robię wszystkim dobrze *za pół ceny.
?load error
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Lipca 2010, 22:58 »
 Witaj.  Przepisz  jakiś  program  w  Basic-u  ,nagraj  2-3  kopie  na  czystą  taśmę  i  sprawdź  czy  możesz  go  wgrać.  

vyrm

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Lipca 2010, 23:00 »
 Moim  zdaniem  z  muzyką  jest  trochę  inaczej.  Komputer  to  zawsze  jest  soft  +  hardware  (w  mniejszym  lub  większym  stopniu).  Dla  mnie  to  nie  są  kabelki  i  tranzystorki,  bo  nawet  nie  zamierzam  swojej  komody  otwierać,  ale  oba  czynniki  wymienione  wcześniej  składają  się  na  całość.  To  tylko  moje  zdanie:)  Po  prostu  zwróciłem  uwagę  na  to,  że  w  przypadku  sprzętu  sprzed  prawie  trzech  dekad  nie  wszyscy  muszą  być  do  bólu  pragmatyczni.

vyrm

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Lipca 2010, 23:02 »
 @Marabut  
   
  W  weekend  powinienem  mieć  już  możliwość  nagrywania,  wtedy  się  pobawię;)

Offline OSH

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 503
?load error
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Lipca 2010, 01:37 »
 Olo,  ja  mam  kasety  z  muzyką,  które  są  ponagrywane  obustronnie  i  leżą  sobie  w  suchym  miejscu  już  10  lat  i  niestety,  wyraźnie  utwory  się  na  siebie  nałożyły.  Może  i  to  wina  słabych  kaset,  ale  fakt  jest  faktem.  Poza  tym,  nie  nadarmo  zalecali  takie  przewijanie  w  czasopismach  komputerowych.

11111olo

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Lipca 2010, 18:24 »
 Z  muzyką  to  nie  wiem,  ale  mam  kasety  co  conajmniej  15  lat  nie  były  przewijane  i  paski  mają  całkiem  cieńkie  -  oczeywiście  nie  wszystkie  -  bo  wiele  zależy  od  jakości  taśmy.

suchy

  • Gość
?load error
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Lipca 2010, 22:38 »
 ...  nie  tylko  od  jakości  kaset,  ale  od  sposobu  nagrywania.  Dobrej  jakości  kasety  nagrywane  bezpośrednio  z  komcia  mogą  leżeć  i  kilkadziesiąt  lat  (jeśli  będą  przechowywane  w  dobrych  warunkach)!  Natomiast  kasety  nagrywane  komercyjnie,  metodą  kopiowania,  niestety  dosyć  szybko  \'przechodzą  do  wieczności\'.  Sam  mam  kilkaset  kaset  (niektóre  pochodzą  z  czasów,  kiedy  wielu  z  Was  nie  było  jeszcze  nawet  \'w  planach\'  ;)  )  więc  znam  to  z  autopsji!

Offline StaryMarabut

  • Level 6
  • ******
  • Wiadomości: 1794
  • Robię wszystkim dobrze *za pół ceny.
?load error
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Lipca 2010, 23:44 »
 Skoro  licytujecie  się  wiekiem  taśm.  
  Moje  mają  około  18-20lat.Po  części  kupione  w  sklepie,przegrywane  od  znajomych.  I  prawie  całą  zawartość  niedawno  bez  większych  problemów  przerzuciłem  na  peceta.