Tak, ale wypowiadasz się z perspektywy człowieka, który po kilkunastu latach użytkowania C64 ma w domu kilkanaście (kilkadziesiąt?) różnych kartridży i zna ich funkcjonalność. A ja wypowiadam się stając na miejscu kogoś (i znam taką osobę), która ma tylko Max'a, jak i cofając się w zamierzchłą przeszłość, kiedy sam zakupiłem Max'a gdzieś w drugiej połowie lat 90. Zresztą wtedy 20 lat temu to w przeciętnym sklepie rządziły tylko Black Boxy i jego mutacje no i Max'y. Finala ani Actiona w życiu nie widziałem w sklepie w Szczecinie.
Turbo do stacji w każdym carcie nie jest aktywne domyślnie, trzeba przejść do systemu np. Fastload w Actionie przez F7, no chyba że się przyciśnie Control przy resecie
Tak więc tylko brak resetu w Maxie to poważniejszy problem, ale od czego jest sprawna lutownica w dłoni?
A co do gier, to wiesz, o gustach się nie dyskutuje. Oldskoolowy klasyczny bilard jest bardzo grywalny, a Gridrunner to też świetna strzelanka, zresztą wiele ich było lepszych i gorszych odmian na C64. Ja szczególnie lubię Spectipede na C16.
Rozszerzenie komend Basica traktuję jako ciekawostkę, ale sam często pisałem w latach 90 programy, który wykorzystywały Black Box'owe komendy na strzałkę
Dlatego tym bardziej uczulam, że na tego carta nie można patrzeć z perspektywy usera ala 2012 AD.
Reasumując, pod wieloma względami Max PL jest lepszy od zwykłych starych Black Boxów co mają tylko turbo do magnetu i nic więcej.