Karta warto mieć ze względu na ciekawą historię, która się z nim wiąże.
Gdyby nie brak resetu, to byłby znakomity dla osób, które używają często zarówno napędu dyskietek jak i magnetofonu. A to za sprawą wbudowanego turbo do dyskietek oraz programu regulacji skosu głowicy.
Po zakupie (w obecnych czasach) uruchomiłem na nim kilka gier i dem. Jednak to włączanie i wyłączanie komputera było na tyle nużące, że długo się nim nie bawiłem. Pamiętam tylko, że wszystko, co wtedy uruchomiłem działało bez zarzutu, czego nie da się powiedzieć o BlackBoxach, które zakłócały lub uniemożliwiały uruchamianie niektórych programów.
No i jeszcze niestety gra Negatron bez dźwięku, duży minus ze względu na ciekawą muzykę w grze.
Kart się nie pojawia często w sprzedarzy, więc dlatego rosną ceny.
Podsumowując: jak dla mnie to udany kartridż na lata 90', tylko ten brak resetu wszystko psuje.