Silesia Party 9 Tychy 15-17/6/2018

[sajmosia]

Byl ktos jeszcze ?

[Raf]

Byly osoby, ktore przyzly na impreze po to zeby sie pokazac i nie zaplacic

[Raf]

Poniewaz...

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją

Chcialem sie odniesc jeszcze do tej wypowiedzi:

nie było zgrzytów/poślizgów organizacyjnych. Może jeden, bo Raf się potem lekko wepchał ze swoją prezentacją w timetable coraz bardziej wkurwionego Nitro, mimo że temat puszczenia video był już powoli ogarnięty. A tak to ok.

Chcialem to wyjasnic - ogolnie mieslismy obsuwe czasowa, gdyz przybyli sie dobrze bawil w ogrodku, wiec nikt na sile nie byl sciagany, porzucilismy takze pozycje, co do ktorych towarzystwo nie wydawalo sie byc zainteresowane (np turniej bomberland).

Nitro przygotowal material, z ktorym byl problem - wiekowy juz laptop Odyna z C2D nie dawal rady wydajnosciowo a na moim laptopie (i5 2g) film wprawdzie sie odtwarzal ale byly jakies artefakto-glitche.
Wszystkie pozostale materialy podczas SP8 jak i pozniej podczas compo zostaly odtworzone bez wiekszych perturbacji (zdarzylo sie raz, ze VLC wymagal restartu) wiec zrodlo problemu jest bezdyskusyjnie zawezone niemni j jednak widzac ze Nitro ma problemy z setupem postanowilem przejsc do innego elementu imprezy azeby ludzie nie zaczeli opuszczac sali a w miedzyczasie mogl sie on setupowac - taki common sense - ale jak widac interpretacje sa roznorakie niebawem po prostu wyszedlem na gore, bo juz mialem dosc tego jak zachowywal sie Nitro, juz darujac szczegoly...

[wackee]

nawet spelniajac absurdalne zadanie oddania jednej z wplat na zaliczke za lokal, ktora oczywiscie zostanie spelniona.

Wywołany do odpowiedzi, nie bardzo rozumiem „absurdalności” swojej prośby.
Wpłaciłem Wam 200zł jako „zaliczkę na wejściówki” (to cytat z jednego z organizatorów w odpowiednim wątku).
Do końca planowałem przyjechać, ale niestety musiałem być w robocie w piątek do około 21, a w sobotę do 22, więc mój przyjazd na niedzielę nie miał już żadnego sensu, czego osobiście żałuję.
O zwrot zaliczki na wejściówki grzecznie poprosiłem, a nie zażądałem, dodam że od razu napisałem że na spokojnie po party, żeby Wam nie przeszkadzać w organizacji.
Nie kumam zawartego w powyższym zdaniu hejtu pod swoim adresem, ale cóż. Z klasą się podobno człowiek rodzi...

[elban]

Raf, czyli, po mojemu, pokłóciłeś się:

* z Noisem
* z Vocano
* z ekipą od RW

o jakieś bzdety (kabel, kilka groszy, jakieś obowiązki). Z własnego doświadczenia napiszę, że współpraca między mną a Prezesem i BlackLigthem też nie była najlepsza podczas trzech wspólnie organizowanych Northów, zawsze ktoś miał poczucie, że ten drugi mógł zrobić więcej (lub inaczej) ale w życiu nie przyszło by nam do głowy prać takie bzdety publicznie to jedno, a drugie, obrażać się na siebie.

w sumie, to miło czytać, że za wsparcie party dostaje się zniźki / darmowe wejścia. Powiem szczerze - i tak bym nie skorzystał, ale było by ok, że skoro proponowałeś innym, to trochę chujowo, że pominąłeś mnie. Widocznie, osobiste animozje niepozwoliły.

Nie wiem czy to Ty, czy to reszta tej ekipy, ale powiem Wam, że koncertowo spierdoliliście całą tę serię. Z imprezy mającej integrować środowisko (a było kilka naprawdę udanych edycji) zrobiła się chujnia 'z kwitami i screenami', smród po SP8 ciągnął się miesiącami a komunikacyjnie i marketingowo (vide oskarżenia wobec nas o czitowanie votek, napierdalalnie na siebie organizatorów już podczas tej imprezy, dopuszczenie mendy Kisiela to organizacji i nie odcinanie sie od niego gdy pisał jakieś bzdety) zjebaliście po całości. Aż żal patrzeć, bo były lata, w których urlopy planowałem pod przyjazd na SP, i zawsze, w jakiś głupi sposób probowałem Was wspierać.

Całe te kulisy, to jakieś problemy interpersonalne między Wami, po prostu, chyba się chłopaki nie lubicie

[Sebaloz]

Elban, rzadko przyznaje Ci racje, ale tym razem masz racje

[Jack_Swidnik]

jestem tu świeżak i czasem czytam niektóre wątki i jak widzę niektóre słowa w wypowiedziach to za samo ich zamieszczanie admin powinien dawać bany
a za obrażanie innych zamykać wątek i kolejne bany no chyba że tu macie taki regulamin że wszystko wolno

ja Was nie rozumiem, dorośli jesteście a nie potraficie się ze sobą dogadać, zamiast wzajemnie się wspierać to walczycie jak koguty tylko po co
nie byłem jeszcze na tej imprezie i chciałbym kiedyś być

[wackee]

w sumie, to miło czytać, że za wsparcie party dostaje się zniźki / darmowe wejścia.

Tak, zdecydowanie miło to czytać z tego co pamiętam to na SP8 zapłaciłem pełną wejściówkę, widać granie seta też nie uprawniało do zniżek, no chyba że się było Jeroenem ;-)

[elban]

Raf, jak byś miał dlaczego ludzie się do Ciebie zrażają to masz tutaj idealny przykład tego jak traktujesz innych.

out&over.

[Raf]

Postanowilem nie wypowiadac sie wiecej w temacie party (niestety nie dziala to w jakikolwiek sposob na plus, ponadto jesli dotad nikogo nie interesowaly prawdziwe kulisy organizacji szczegolnie SP8 to co to zmieni, ze teraz je obnaze ) a jak widac kazdy powod jest dobry aby robic problemy Organizacja wolontaryjnych imprez pod deszczem kloaki to juz nie jest moja bajka

Co do wejsciowek- ja nie jestem za jakimikolwiek znizkami bo potem sa dziwne problemy (vide ten watek).  za to na RW jest takie "charity", ze podobno nawet sami organizatorzy placa do kasy pelna kwote wejsciowki, nie wiem skad informacje Sebaloza o jakichkolwiek znizkach czy darmowych wejsciowkach, bo nawet za zalatwianie sprzetu dla RW te cale 20zl podobno Noise dla mnie wylozyl z wlasnej kieszeni a moze Sebaloz mowi jednak prawde, gdyz podwojne standardy na RW nie sa niczym zaskakujacym ( http://www.c64scene.pl/viewtopic.php?t=2256&start=40#p34032 ) Nigdy wszystkim sie nie dogodzi, jesli komus smutno, ze doplacil na wsparcie imprezy, to sorry ale przykro mi nie jest i nie jestem juz gotowy na poswiecenia typu (czas, piniondz):
- 2000zl wylozone z wlasnej kasy przed impreza (sp8)
- bezplatny dzien wolny w pracy (sp9)
- 250-300km autem od czwartku do niedzieli zeby party sie odbylo (sp9)
- zamawianie kabli, setupowanie wiekszosci sprzetu, okablowanie do wszystkiego dublowane, niekiedy triplowane (sp9 i nie tylko)
- sprzatanie smieci po ludziach, dla ktorych kosz to jest tam gdzie akurat stoja (zawsze)
- meka z ludzmi, ktorzy nie beda partycypowac w kosztach ani nie beda podpisywac umow bo rodzina, odpowiedzialnosc itd ale sa pierwszi do wbijania sie we wszystko
- tydzien choroby po wyczerpaniu zwiazanym z popylaniem na party (sp7 zdaje sie)

a wszystko to za psi palec i jeszcze meczenie sie z ludzmi, ktorym wiecznie zle + grupka ludzi, ktora chciala mnie wyruchac a jak sie nie dalem to czarny PR lecial po calosci przy czym nikogo nie bylo stac na to, zeby po prostu zapytac jak sie sprawy mialy naprawde + grupy wzajemnej adoracji A nie daj boze zeby jakis hajs zostal po party...  . Swoje zrobilem, czas zamknac teatrzyk.

PS. Zeby party w Polsce odbywalo sie co roku wystarczylo by zeby kilka osob rzucilo po 500-1000zl (sa osoby na tyle majetne a zarazem hipotetycznie "zajawione", ze to zadne dla nich wyrzeczenie) i juz, realnie za 5000zl wolontaryjnie da sie przygotowac impreze na 100 osob na wystarczajacym poziomie, jednakowoz wtedy pewnie tez bylby jakis sztucznie kreowany problem, jak chocby kto powinien moc sie na takiej imprezie pojawic a kogo "banowac"