Od czasu, gdy PP zagubiła moją pakę, a po jej magicznym odnalezieniu zwróciła tylko koszt nadania bez żadnej rekompensaty, przestałem korzystać z ich usług i przerzuciłem się na firmy kurierskie. Wychodzi taniej, nie muszę latać na pocztę i stać w kolejce, ubezpieczenie do tysiąca zł kosztuje złotówkę, a do 100 zł jest w cenie paczki. Pamiętajcie, by zawsze cenne rzeczy ubezpieczać. Gdy paka nie jest ubezpieczona, to jedynie w sądzie można dochodzić swoich praw. I też ma się marne szanse, że się wygra.
Sprzedawca z allegro zwrócił mi część kasy i na tym sprawa się kończy. Niesmak pozostaje.