Na alledrogo kwitnie hurtowy handel klonowanymi kontami steam czy xbox live i nikt nie reaguje.
Myślisz, że ktoś się przejmie dyskietkami do Commodore?
Do tego dość ciężko udowodnić, że dana dyskietka oryginalna nie jest, wszak to nie płyta na której nie ma hologramu czy od razu widać, że to CD-R. Nawet jeżeli ci przyśle na flopie z naklejką Verbatim, to zawsze może stwierdzić, że oryginalna mu odpadła i taką nakleił.
Nie wspominając już nawet o tym, że 80-90% rynku w latach świetności Commodore to był u nas rynek piracki i podejrzewam, że większość "oryginalnych" nośników (kaset w szczególności) sprzedawanych na aukcjach to piraty właśnie.