Szczerze wątpię, że jest to "leżak magazynowy". Na składzie rzadko zostawała akurat dokładnie 1 sztuka. To raczej dobrze zachowany egzemplarz "jak NOS", tyle że z opakowaniem w idealnym stanie. W stosunku do A1200 "NOS" od Petra Tytkoszczęki (kto kupował, ten wie jak wyglądały), cena jest kilkukrotnie wyższa.
Możliwe też windowanie aukcji na pokaz. Grube ryby raczej nie napinają się w środku licytacji, tylko strzelają ze Snajpera.