Pierwszy raz, gdy zetknąłem się z architekturą x86 to byłem w głębokim szoku jak się natknąłem na 64kB segmenty. Jak to? Taka "nowoczesna" architektura za kilka-kilkadziesiąt średnich pensji i takie coś? Teraz będzie C64 a'la PC

Możecie się ze mną zgodzić, lub nie, ale robienie rozszerzeń pamięci do C64 do fajna pasja, ale nie łudźmy się, to nigdy nie będzie na tyle masowo produkowane by zaowocowało jakimś standardem tak, by ludzie, którzy o ile jeszcze coś programują, jak jeden mąż wykorzystali to, czy inne rozwiązanie. Garstka nielicznych coś na tym sprzęcie uruchomi, a reszcie pozostanie się oblizywać i modlić, by ktoś to zaimplementował w VICE. Amiga przeżywała ten temat wcześniej. Gdy okres wsparcia Amigi przez producenta się skończył, zaczęły powstawać jak grzyby na deszczu różne rozszerzenia, Blizzardy, Apollo, karty Picasso. O ile ich było niewiele wówczas, to można było je uznać za standard. Niestety każda obecna, a rozbudowana Amiga ma inny config, inną grafikę, inny akcelerator, inne pamięci, różne mediatory, Radeony, Voodoo, głowa boli. Śmiałem się kiedyś z PC, że nie ma jednolitej konfiguracji, ale to co powstaje w światku post-C= to powielanie rozwiązań z PC. Nie jestem pewien, czy o to chodzi. Klasyk, to klasyk. Niech ma wetknięte nowe akcesorium: monitora, stację dysków, drukarkę, joystick, cokolwiek. Ale rozbudowa serca komputera, i to na siłę, bez perspektyw na standaryzację, sam już nie wiem. Zobaczcie ile wysiłku kosztuje zrobienia Arosa, ReackOS, czy nawet głupiego Linuksa na tak pofragmentowanym sprzęcie jakim jest PC. Wiecie dlaczego Apple o OSX mają opinię wysokiej jakości mimo pewnych rażących wpadek? Bo są konserwatywni, klasyczni. Nie pozwalają by w "sercu" komputera błąkały się jakieś przeróbki. Piszą soft pod skończąną liczbę urządzeń i mają święty spokój. Microsoft musi kupować święty spokój zawierając umowy z milionami dostawców h/w. My użytkownicy sprzętu oraz oprogramowania klasycznego i nietypowego już tego spokoju nie zaznamy, bo nas nie stać.