Dziwny problem. Podłączam go na zasilaczu starego typu - 4 pin to krzaczy jakby miał u26 walnięte. Podłączam do "żelazka" nowszego typu już 7 pin i jest to samo. Podłączam do "kaloryfera" od G i śmiga. Dodam, że zarówno wersja C jak i G na płytach 250469 startują na każdym z tych zasilaczy i bangla. Różnica w nich jest tylko taka, że kaloryfer ma 1,7A zamiast 1,5 na 5v
I teraz kolejny kwiatek. Włączam to za pierwszym razem czarno. Za kolejnymi już ok pod warunkiem, że między włączeniem i wyłączeniem nie mija zbyt wiele czasu.
Jakieś sugestie?