Powerglove na trzecim a za nim Kobo64?
Dla mnie zwycięzcą tej edycji i wszystkich edycji wszechczasów w historii RGCD była gra Kobo64. Gameplay rzuca mnie na kolana. W Micro Hexagon grałem może 2 min. max i nie zamierzam do tego tytułu powracać po czym zmieniłem oczy i grałem w Kobo64 parę dobrych godzin i nie mam dość. Cavanagh mógł lepiej nad VVVVVV posiedzieć
. A Powerglove... dobrze się zapowiadało, ale jednak mało różnorodności - co prawda tylko 16k, ale żeby podnieść miodność poprzez prezentację, to jednak trochę różnych grafik by się przydało - i sterowanie naprawdę zniechęciło mnie. Jak action game to action, a nie zatrzymywanie się po każdym skoku. W sumie Kobo64 tak z komentarzy podobało się prawie wszystkim bardzo jeżeli chodzi o gameplay, ale jak widać i tak nie było to kartą przetargową. Hmm...
P.S. nie jestem w żaden sposób spokrewniony z autorem Kobo64 ;P.
