Znaczy... nie wiem z czym się ujawniłem, a z czym nie, ale mam siostrę w Mainz, więc wysyłka na adres DE nie stanowi dla mnie większego problemu. Problem jest tylko jak i kiedy oni to do PL przytargają, tudzież, czy ja akurat będę jechał, albo matula (a ona to średnio 6x w roku śmiga do mojej siostry, swojej córki, z tym że raz samolotem, raz autobusem). Enyłej, dostawa do PL może już nie być tak szybka jak życzenia noworoczne.