ExciterELB: Walki na biletach to zupelnie inny wymiar oszustwa, niz przy Commodore. Wysylka w opisie zadeklarowana dzien po koncercie/meczu i takie klimaty? To byl standard. Poczatkowo, Allegro wzielo sie za to zabraniajac sprzedazy wykorzystanych biletow jako eksponatow kolekcjonerskich. "Polak Polakowi Polakiem."
Wacek: Udowodnienie pobudek zakupu biletu to nie lada wyzwanie. Chyba, ze ktos posiada ich 50. A 10? A 5? Gdzie jest granica "konikowania" i dlaczego, tradycyjnie, subiektywna? Pytanie retoryczne.