Napisał: the_insanity
-> Hans
A ja słyszałem iż Ki$iel ostatnio naprawia
telepatycznie!
hmmm.. panowie na poważnie to ... poco naprawiać sprzęt który można kupić na allegro za 30 zł???. Kupować oryginalne scalaki z starych zapasów.. widzicie jakiś sens?? Każdy z was może naprawić komcia lub blaszaka za śmieszne pieniądze (nie dosłownie

. Koszt usługi elektronika waha się między 20 a 50 zł za godzine, bez części. Ktoś się jeszcze pisze na naprawy u mnie?? hihi

Jeżeli komuś bardzo zależy to mogę przytachać sprzęt na party i naprawać złomy

ale bawienie się w wysyłanie pocztą itd... to już nie dla mnie:) Aha jeszcze jedno, jak ktoś myślał że elektronika lubi leżeć w piwnicy to się pomylił
