Amiga to jedno, to tutaj (na tym forum) jest problem z osprzętem i zakupem. Nie zwracałem uwagi na inne polskie miejsca na temat C64 (może trzeba będzie) ale sprzedaż jest możliwa.
Dlaczego do takiego Atari jakoś potrafią sprzedać U1MB, Karin, IDE+, SIDE, SIC!, SIO2SD, Stereo i jeszcze by się inne znalazło?
Zwróćcie uwagę, że czasami zdarzają się większe zakupy z zagranicy osprzętu aby było taniej - na tym pewnie zarobi ten sklep - RetroAmi, życzę im powodzenia chociaż sklepy mają ceny wyższe aniżeli sam mogę skombinować dany sprzęt.
Kisiel:
Bez zysku bo jak cena będzie wyższa o np. 30% od sklepowej na zachodzie to kto to kupi?
Dla takiego Loharka czy Zaxona to kolejna gęba do wyżywienia, a o klienta jak dbasz to go więcej masz... słabo to widzę.
To jest problem - zawsze jak ktoś z was widzi opcję, że ktoś inny zarobi to wielki alarm. Taki lotharek czy zaxon - nie robią tego za darmo. Często życie rodzinne obrywa bo zlecenie okazuje się większe niż by się wydawało.
Akurat mam produkty od lotharka i zaxona - solidna robota. Muszę jeszcze posiąść SD2IEC i w nowym roku pewnie spróbuję zagadać do StaregoMarabuta.
Ale tutaj - TAK NA TYM FORUM (co pewnie niektórzy boją się napisać aby kogoś nie urazić) - marudzą odrazu na ceny i ile kto zarobi! Ku...a róbcie najwyżej tak by nie pokazywać wszystkiego. To nie jest tylko koszt części, to jest koszt robocizny (Kisiel zapewne o tym wie), koszt tworzenia tego (prototypy), koszt niestety życia prywatnego (tak to też jest koszt, za który często później rodzinie się rekompensuje jakoś - a te finanse się mogą przydać).
Cena często aktualna + 30%? rozsądna, doliczcie sobie zawsze VAT. Dochodowy trzeba też płacić, księgowość itp a wszyscy by chcieli darmo. Jak chcecie pozostać przy niskich cenach to niestety trzeba pozostać na tym co robi się teraz. Jak chcecie wyjść na masówkę (coś jak lotharek) to trzeba to inaczej robić. Lotharek to solidna firma i świetny gość. Można mu zaproponować SD2IEC (akurat nie wiem czy robi). Na zlotach czasem są atrakcyjne ceny sprzętu.
Chcecie na coś wyłożyć kasę? Proszę bardzo, ale ceny finalne nie będą niskie jak niektórzy oczekują tylko ceny części, inwestycja czyli zamrożenie kasy wymaga jakiegoś zysku (przynajmniej w moim wypadku) bo w dzisiejszych czasach za darmo nic nikomu nikt nie da (nawet w pysk - bo tutaj często jest porada psychologiczna "czy jest jakiś problem").