Mógłbyś mi przy okazji tą wyższość wytłumaczyć? Jako gówniarz używałem Finala 2 chyba tylko
do obsługi "Turbo" na kaseciaku i w przypływie natchnienia (literatury ani kontaktu ze znawcami
nie miałem) kiedyś przeszukiwałem monitorem zawartość pamięci w poszukiwaniu ciągów
tekstowych w niektórych grach. I tyle.
Nadal mam ten cart, choć z nadgryzioną zębem czasu okładką, ale nadal nie używam, bo bodaj
nie chce działać z moim starodawnym SD2IEC (Lars P, mała Atmega) a generalnie nie mam
czasu na nic poza odpaleniem jakiejś gierki raz na ruski rok.
Także z chęcią wysłucham co też takiego fajnego jest w Finalu II.
Mój wygląda tak:

bebeszki:

Jeden EPROM 8x16k, brameczki NAND i AND, jeden licznik i w zasadzie z elektroniki to tyle.
P.S. Zdjęcia "z przyszłości" bo zapomniałem czas przestawić na aparacie.
XD