>:Jesli szukasz edytora, ktory umozliwialby jak najwieksza kontrole nad dzwiekiem, to slyszalem duzo dobrego na temat JCH 20.G4 i Sid Duzz It.
ooo wlasnie, o 20.g4 pisalem wyzej. O Sid Duzz It dowiedzialem sie od Shapie\'ego. A to co mi przeszkadza w moim ulubionym Hardtracku to.... drobne duperele odnosnie obslugi patternow i makroedycji dzwieku. Zostalo to poprawione ponoc w HDT 2.0, ale niestety... nie jestem juz w stanie dokladnie tego sprawdzic, bo nie posiadam na C64 tejze wersji (i chyba nie zostala jeszcze do konca ukonczona, m.in. ze wzgledu na moje lenistwo, chociaz obiecalem testy).
>: A legenda glosi (chyba nie bezpodstawnie), ze wszystko bije pod tym wzgledem na glowe CZP.
taaaa
