Mi sie marzy takie pure \'back to the roots\' party, gdzie nie bedzie mozliwosci wstepu z PC-ami i innymi blaszakami poza Komodorem. Cos a\'la copy party z lat 90-tych

Inicjatywa moze by i byla, ale czasu brak do licha...

Kiedys myslalem zeby cos takiego w Cieszynie zrobic, dojazd nie najgorszy z Kato, Bielska i Krakowa, blisko by mieli tez Pepiki i inne smazone sery. Pozyjemy, zobaczymy, na razie zycie wytycza inne priorytety...