nooo, Seba, w koncu madrze mowisz hehe
to juz jest nas dwoch, o nocleg sie postaram jakby co ale proponuje jednak ten hostel co bylem w zeszlym roku ze Splattem, tam co prawda ciec byl za okienkiem ale ogolnie nikt sie do niczego nie doczepial, najwyzej da mu sie piataka i bedzie cicho. Najwiekszym plusem byla lokalizacja, wychodzisz z hostela i jestes na rynku, dwa kroki od Jamesona. Ale kwestia jeszcze do omowienia.
PS. Z tym ze tego Adonis\'a to raczej ominiemy, no chyba ze bedziesz sie upieral to odprowadzimy Cie do wejscia.
Sorry, ale widoki w stylu
http://www.adonis.cgd.sk/gallery.php?gal=01to fakt nie musze ogladac.