Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !
Strona główna
Pomoc
Kalendarz
Zaloguj się
Rejestracja
Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
C64Power Forum
»
Inne
»
Offtopic
»
Commodore: A Company on the Edge
« poprzedni
następny »
Drukuj
Strony: [
1
]
Do dołu
Autor
Wątek: Commodore: A Company on the Edge (Przeczytany 614 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
kotrobot__
Gość
Commodore: A Company on the Edge
«
dnia:
18 Maja 2011, 17:51 »
Brian Bagnall
Commodore: A Company on the Edge 2nd Edition
Skusilem sie w koncu i kupilem.
Czytam.
Bardzo ciekawa historia. Serio. Malo wiemy.
Fragmenty (+/-):
http://www.c64.com/articles/spectacular_rise_and_fall_of_commodore_the.html#
Zapisane
elban__
Gość
Commodore: A Company on the Edge
«
Odpowiedź #1 dnia:
18 Maja 2011, 18:04 »
pisz streszczenia chlopaku.
Zapisane
kotrobot__
Gość
Commodore: A Company on the Edge
«
Odpowiedź #2 dnia:
18 Maja 2011, 18:28 »
Juz. Wrzucam na facebook, blogaska, myspace, grono i n-k.
Co ciekawe, oprocz Icka Trzmiela tam sie troche osob z polskimi nazwiskami przewija.
Zapisane
elban__
Gość
Commodore: A Company on the Edge
«
Odpowiedź #3 dnia:
19 Maja 2011, 00:00 »
pisales pamietnik nastolatki, napiszesz recenzje.
nie wrzucimy na wykop, nie pekaj.
Zapisane
Leo__
Gość
Commodore: A Company on the Edge
«
Odpowiedź #4 dnia:
23 Maja 2011, 10:02 »
chcemy skana inaczej bedziesz sux
Zapisane
Skull
Level 6
Wiadomości: 2034
Commodore: A Company on the Edge
«
Odpowiedź #5 dnia:
23 Maja 2011, 15:45 »
Leo napisal:
chcemy skana inaczej bedziesz sux
dokladnie,
a juz obowiazkowo recenzja do c&a fan - inaczej w ryja:)
Zapisane
kotrobot__
Gość
Commodore: A Company on the Edge
«
Odpowiedź #6 dnia:
24 Maja 2011, 17:21 »
Dobra, skoncze to sie wypowiem.
Ogolnie Tramiel to kawal chuja byl (tj. jest).
I wielki szacun dla inzynierow z tego okresu.
Ps.
Ksiazke moge przeznaczyc na nagrode na Silesia.
Zapisane
Drukuj
Strony: [
1
]
Do góry
« poprzedni
następny »
C64Power Forum
»
Inne
»
Offtopic
»
Commodore: A Company on the Edge