Macie sie czym podniecac. Ja z okazji E2012 biore urlop i na tydzien-dwa (nie znam terminarza meczow w Poznaniu) wyjezdzam z rodzinka z miasta.
Za impreze Coca-Coli, Carlsberga i innych firm serdecznie dziekuje.
Tak przy okazji to nie wiem czy zauwazyliscie, ale najwiekszym zagrozeniem dla E2012 w Polsce sa zli kibole (pomijajac, ze 99% z nich i tak nie aplikowalo o bilety). To nic, ze Niemiec jadac na mecz rozwali sobie podwozie na drogach ktorych nie ma, ze bedzie stal do odprawy na lotniskach, ktore sa nieprzystosowane do takiego ruchu (w Poznaniu jakis namiot do odpraw chca stawiac!), ze nie daj Boze jadac koleja pociagu moze sie nie doczekac, a jak juz doczeka to bedzie musial uwazac zeby sie nie pobrudzic. Nie wazne. To jest pryszcz.
Taka drobna hipokryzja. W ramach walki z alkoholizmem Policja daje mandaty ludziom, ktorzy pija piwo pod stadionem, a w tym samym czasie w ramach tej samej walki z alkoholizmem dopuszcza sie jego sprzedaz na stadionach, mimo ostrych protestow srodowisk kibicow.

Magia lobbingu.