Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: Problem z monitorem Commodore DM602/00E  (Przeczytany 374 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

djgruby

  • Gość
Problem z monitorem Commodore DM602/00E
« dnia: 28 Stycznia 2011, 16:16 »
Moje kolejne pytanie do fachowcow... Mam monitor Commodore DM602, podarowany mi przed kilku laty przez Cobre/Samar... Byly z nim klopoty od samego poczatku, ale generalnie w koncu udawalo mu sie wlaczyc... Do czasu... Dzisiaj nic mu juz nie pomaga, nie wlacza sie juz w ogole bez wzgledu na sile trzasniecia go w obudowe. :] Jak go wlaczam, to na moment pojawia sie tylko migniecie takiej zielonej poziomej kreski na srodku ekranu, po czym ekran pozostaje czarny... I nic juz sie nie wyswietla... Czy ma ktos pomysl, co sie moglo zepsuc i czy jest to do naprawienia? Czy monitor w tym stanie nadaje sie jeszcze do czegokolwiek, czy lepiej po prostu zaniesc go od razu na smietnik? z gory dzieki za pomoc!



joodas__

  • Gość
Problem z monitorem Commodore DM602/00E
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Stycznia 2011, 16:30 »
Mozesz zatargac monitor do pierwszego serwisu RTV i tam pewnie cos doradza co dalej z nim robic. Czy nadaje sie do reperacji czy na smietnik. Warto pojsc, moze akurat okaze sie, ze to mala awaria prosta do naprawienia.

SUDi__

  • Gość
Problem z monitorem Commodore DM602/00E
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Stycznia 2011, 18:34 »
                   
DJ Gruby/Oxyron napisal:
Mam monitor Commodore DM602, podarowany mi przed kilku laty przez Cobre/Samar... czy lepiej po prostu zaniesc go od razu na smietnik? z gory dzieki za pomoc!


Boga nie masz w sercu, Cactus. Prezentow sie nie wyrzuca! A juz napewno nie mowi sie o tym tak zeby darczynca sie dowiedzial, i to jeszcze kobiecie!
Monitor ladnie umyc, przystroic kwiatami, dokleic wielka naklejke C= na obudowie i zrobic oltarzyk - postawic na miejsce Satana, a tego...tam gdzie mial skonczyc monitor \"Smile\"

suchy

  • Gość
Problem z monitorem Commodore DM602/00E
« Odpowiedź #3 dnia: 09 Lutego 2011, 21:41 »
- rozkrecic sprzet, tak aby byl wygodny dostep do PCB od strony spodniej (lutowania),
- zorganizowac dobre oswietlenie, lupa w oko, lutownica do reki (zakladam, ze facet w tym wieku powinien se z lutownica poradzic),
- przelutowac wszystkie niepewne punkty lutownicze, tzn takie ktore: nie sa blyszczace, gdzie stozek cyny wyglada jak niejednorodna \"kaszka\", gdzie noga przylutowanego elementu wyraznie, lub tylko nieznacznie \"oddziela\" sie od reszty cyny.
- poszukiwania takich \"glutow\" rozpoczac od obwodow zasilania i odchylania H/V, bo tam one powstaja najczesciej.
- sprawdzic, czy nie ma spuchnietych elektrolitow (wybula wieczko - wtedy wymienic na nowe).

Tyle mozesz zrobic sam, bez zadnych specjalistycznych pomiarow i sadze, ze to moze pomoc (o ile ciagle walenie po lbie monka nie doprowadzilo do zgonku kinolka).  
  \"Wink\"