blokowalo sie, banowalo, ale tylko tych, co byli nadto upierdliwi i nie respektowali faq. Dzisiaj jest znacznie \"gorzej\" - kazdy szanujacy sie serwis ma dzial moderatorow i nie ma zlituj.
Co innego, ze dzisiaj juz sie troche z tej mojej kaczynskatowosci smieje

prezes napisal:
>O ile mi wiadomo nie ma zakazu tworzenia nowych serwisow, go ahead!
dokladnie
Co do wspomnien, zajebiscie przykro mi, ze tak szybko czlowiek potrafi zapomniec tyle fajnych zdarzen. North Party, klimat tej calej sceny (\"stamps back!\", zbiorowe notki, covery dolaczane do listow).. pamietam nawet, jak jakos okolo 2000 roku po kilku wymienionych listach odwiedzil mnie Fenek z rodzicami i z kolega Wisnia - wpadli na 2-3 h i sruu do domu hehe
Pamietam tez, jak Baldee zarazil mnie miloscia do The Prodigy. Wtedy nie wiedzialem, co to drum&bass... a juz w ogole jungle. Pamietam pisana wspak \"Prawde\" i te mistrzowskie teksty baldeego (ze o \"Astorii\" nie wspomne, ale gdy wszedlem na scene, byla zawsze juz \"za dwa tygodnie\"). Bylo sie swego czasu przeciwnikiem satanizmow i antyklerykalizmow heh - niejaki hornet mnie irytowal (edit: ocenialem wylacznie na podstawie artow w astorii), chociaz go nigdy nie poznalem osobiscie. Ophis gdzies mi tez przeblyskuje, swietny koder z Bydgoszczy... sluch o nim zaginal.