Obiecane fotki i opis stacji 1581 z Allegro.
Aukcja:
http://allegro.pl/commodore-1581-stacja-dyskow-3-5-i2440538003.htmlNajpierw screenshoot opisu, ponieważ za niedługo aukcja zostanie przeniesiona do archiwum:

Poniższy opis wraz ze zdjęciami proszę potraktować tylko i wyłącznie jako przestrogę odnośnie podejścia do nierzetelnych opisów na aukcjach internetowych. Nie jest to w żadnym stopniu personalna ucieczka, albowiem sprawa została zakończona ugodowo (zwrot towaru za zwrot gotówki).
Niemniej zanim zacznę opisywać sytuację, chciałbym jedynie wspomnieć (o czym można też poczytać na forum C64Scene.pl), że stacja została nabyta za 350 zł oraz z uzyskanych informacji w zestawie był nowy, niezniszczony zasilacz.
Cena, jaka została osiągnięta na Allegro, nie podlega większej dyskusji, jednakże dla przykładu pokażę, że stacja w nieskazitelnym stanie, wraz ze wszystkimi akcesoriami, idealnym pudełkiem, chodzi na Ebay'u za 150 zł więcej:
LINK. I tu przynajmniej kupujący wie, co kupuje.
Zacznijmy od samej stacji. Posiada ona uszkodzenie obudowy z prawej strony. Zdjęcia na aukcji zostały wykonane pod takimi kątami, aby tego uszkodzenia nie było widać (z góry, z przodu, z lewej strony, a gdzie prawa strona?). Ubytek nie jest aż tak duży, ale jednak rzuca się w oczy. Dlaczego nie było o nim mowy w opisie aukcji? Dlaczego zdjęcia w aukcji nie pokazują uszkodzenia?

Druga kwestia. Zasilacz. Wygląda, jakby przeszedł operację usunięcia śledziony przez studenta pierwszego roku medycyny. Ktoś go zwyczajnie rozbebeszał śrubokrętem, pozostawiając po sobie mnóstwo śladów, a nawet widoczne jest ułamanie dolnej klapki.

Pytanie, czy w środku było również coś grzebane? I dlaczego opis aukcji milczy odnośnie stanu zasilacza?
Trzecia sprawa, bardziej jako ciekawostka - wszystkie nóżki stacji są zmurszałe i wyglądają, jakby zaraz miały się rozlecieć. Osobiście pierwszy raz się z takim czymś spotkałem, a sporo stacji przewinęło mi się przez ręce.

Czwarta sprawa. Dołączony w zestawie kabel 6 DIN do podłączenia stacji z C64 był niesprawny. Po krótkich oględzinach okazało się, że jego twórca (bo jest to samoróbka, a nie firmowy) lutował sobie kabelki chyba wedle własnego uznania - połączenia są nieprawidłowe. Dlaczego sprzedawca nie sprawdził kabla mimo, iż zarzekał się w opisie, że
Sprzedawany zestaw jest zadbany i w 100% sprawny?
Piąta sprawa: w opisie aukcji czytamy, iż
W stacji jest dyskietka przykładowa z założonymi katalogami, bo UWAGA: odpowiednie oprogramowanie pozwala na zakładanie katalogów. Oczywiście jest to ewidentne wprowadzenie w błąd czytelnika, ponieważ na dyskietce faktycznie nie było folderów a... zrzucone 4 pliki .d64 wraz z małym programikiem pozwalającym te obrazy potem zrzucić na 5'25. Dla niewtajemniczonych, owszem istnieje tool do tworzenia folderów, ale nie wiem, czy współpracuje z 3"5. Na bank działa z 5'25, bo bawiłem się nim wieki temu
LINKNo i ostatnia sprawa, karton z zestawu nie był pierwszej świeżości, z pewnością jego wygląd jest
bez tragedii, jak to czytamy w opisie aukcji, jednakże widać po nim, że sporo przeżył (nawet był czymś zalany). Wkładki styropianowe mocno zużyte.
Reasumując, jak zobaczyłem z czym mam do czynienia i porównując to do ceny, jaką zapłaciłem, złapałem się za głowę i szybko napisałem do sprzedawcy, który nie próbował nawet polemizować i zaproponował tylko i wyłącznie zwrot towaru.
Czas chyba przerzucić się na ebay'a. Apeluję do sprzedawców o rzetelniejsze podejście do tematu, a do kupujących o czujność.