Już nie raz byłem, samo życie. Ale nie ma co się obrażać, właścicielem towaru jest sprzedający i ma prawo zrobić z nim co chce, a to żeby spełnić wymagania regulaminu allegro każdy pierdzieli, że się zepsuło, że się ukradło, zgubiło itp to wina monopolistycznego wg mnie podejścia tego skądinąd mega pożytecznego portalu. Osobiście miałbym też gdzieś licytujących gdyby zapukał mi do drzwi gościu z gotówką w ręce i powiedział biorę a byłoby to 2 x więcej niż chciałem. Każdy normalny homoeconomicus by się tak zachował.