Znowu coś ze stajni Atari 2600... Tym razem zaistalowałem mod S-video.
Wszystko zaczęło się od
tego tematu na Elektrodzie .
Skontaktowałem się z OP i zgodził się wykonać dla mnie dwie płytki które tam opisuje.
Przyszły jeszcze przed świętami, ale dopiero teraz miałem czas się za nie zabrać (ah te wyjazdy do teściów!).
Na początku planowałem wsadzić dodatkową podstawkę pomiędzy mobo a TIA, ale nie zamknąłbym obudowy, ani nie założył górnej blachy ekranu. Zamiast tego lutowałem bezpośrednio od spodu.

Na fotce widać nalepki "cenówki" którymi znakowałem kabelki podczas instalacji. Do płytki zamontowałem złącze goldpin i dzięki temu wyjścia mam odpinane, więc na próbę zamontowałem gniazda na kabelkach.
I tu pojawił się problem. Nie wiedziałem jak to upchnąć! Na szczęście troszkę nad modulatorem znalazło się miejsce. Płytkę zaizolowałem pierwotnie taśmą, żeby nie miała kontaktu z komponentami pod nią. Spełniło to swoją funkcję ale siedziała krzywo, więc podkleiłem pod nią 4 samoprzylepne nóżki gumowe, żeby miała równy dystans a następnie umocowałem ją na miejscu klejem "na gorąco". Udało mi się założyć ekran (z małym wycięciem na taśmę w dolnej części) i upchnąć wszystko do obudowy.

Efekt - zniewalająca jakość obrazu, po przesiadce z antenówki na telewizorze LCD. Zdjęcia nie oddadzą żywych barw, ale widać chociaż zachowanie detali.





A wszystko dzięki "stacji lutowniczej" Made in China z Alledrogo za 50zł z wysyłką. Najlepszy prezent jaki zrobiłem sobie od lat, haha!