Tak mnie naszło...
Rozgrzebałem trzy 128-ki (zwykłą i dwie "D"-plastik): wszystko umyte (plastiki) / odkurzone / wyczyszczone - jedna "D" była taka brudna, że klawiaturę totalnie rozmontowałem i umyłem nawet klawisze. Zasilacz też trzeba było rozkręcić, nie wiem skąd tam wszędzie tyle kurzu było... Druga D nie ma klawiatury, ale za to ma Prologic DOS, 3 kernele, jakiś dodatkowy reset, przełącznik numeru stacji, blokadę klawiatury na kluczyk (kluczyka nie było, więc wyleciał ten "feature").
Kolejne etap prac: wycinam DRAMy od VDC i lutuję 4464 na ich miejsce. I wywalam kilogramy blach, to co się grzeje będzie miało radiatory. Przydałoby się jeszcze wywalić te wiatraki. BTW - jeden zasilacz był Made in Japan, drugi Made in W.Germany - widać różnicę, mniej więcej jak między Toyotą a Volkswagenem z tamtych lat (85-86)
