Nie za dużo z niej pamiętam bo ostatni raz grałem w nią jakieś 14 lat temu... Pamiętam że chodziło się kolesiem po zamku i jak to z kolegami nazywaliśmy \'uwalnialiśmy zakonników\', pamiętam że była w zamku lawa. Zbierało się jakieś miksturki, coś mi się też z tortem kojarzy a nawet psu się kość dawało. Chyba klucze się zbierało i wajchy przestawiało żeby bramy otwierać. Bardzo proszę o pomoc jeżeli ktoś coś pamięta.