Aktualności: C64 Power - online od stycznia 2000 !

Autor Wątek: C64 jestem nowy :->  (Przeczytany 2503 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

indyjr

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #60 dnia: 13 Października 2009, 20:27 »
 powtórzę  to  jeszcze  raz,  w  którymś  tam  z  kolei  temacie,  że  wedle  mojej  wiedzy  90%  softu  na  c64  było  na  kasetach,  które  były  wtedy  najpopularniejszym  8-bitowym  nośnikiem  danych  tak  na  c64(który  miał  najlepszy  magnet  a  co  za  tym  idzie  współpracę  z  nim)  jak  na  zx-a,  czy  cpc.  
   
  tylko  o  ile  na  te  kompy  piraci  zgrywali  pełne  wersje  gier  kasetowych  to  na  c64  z  niewiadomych  mi  powodów  cieli  jak  popadło.  
   
  może  wynikało  to  z  potrzeby  robienia  \'składanek\',  co  uniemożliwiała  wielkość  gier  na  commodore  (np.  North&South  na  2  kasetach,  Lemmings  na  chyba  czterech?).  
   
  Sam  mam  i  parę  stacji  i  parę  magnetów,  ale  ostatnio  mam  fazę  na  nagrywanie  z  oryginalnych  zrzutów  kaset  (*.tap),  drukowanie  sobie  okładek  i  odpalanie  tych  \'prawie  oryginałów\'  na  komciu  :)  
   
  udało  mi  się  kiedyś  zdobyć  1500  takich  obrazów  i  naprawdę  gierki  są  takie  jak  na  stacji  (w  sumie  to  lepsze  niż  piraty  na  dyskach,  bo  mają  pełne  loadery  z  obrazkami  i  wszystkimi  bajerami  a  nie  jak  np.  kiedyś  miałem  ninja  III  w  super  wersji  na  jedną  stronę  dyskietki  bez  intra  albo  untouchables  gdzie  obrazek  tytułowy  trzeba  wgrać  osobno  z  dysku  -  w  piratach  to  norma).  
   

indyjr

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #61 dnia: 13 Października 2009, 20:31 »
 kenji00,  akurat  Pirates!  mam  w  wersji  *.tap  na  jedną  kasetę,  dwie  strony  co  do  reszty  to  nie  wiem  jak  z  wersjami  na  kasetę,  na  99%  nie  było  Maniac  Mansion.  
   

Grogzbeak

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #62 dnia: 13 Października 2009, 21:04 »
 :D:D  Wiedziałem,  że  już  dawno  temu  trzeba  było  zrobić  porządek  w  piwnicy...    \'\'    Udało  mi  się  odnaleźć,  pod  stosami  różniastych  rupieci,  pudełeczko  ze  starymi  pocztówkami.  Ale  co  ciekawsze,  wśród  tych  pocztówek  znalazłem  2  swoje  ulubione  niegdyś  gry  na  dyskietkach  -  Klemensa  oraz  Klątwę  :D  Obydwie  oczywiście  oryginalne    \'\'    Teraz  po  prostu  muszę  je  odpalić!

sky

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #63 dnia: 13 Października 2009, 21:30 »
 Pirates!,  Defender  of  the  Crown  -  obie  wyszły  w  wersji  kasetowej  jak  i  dyskowej  (DotC  na  taśmie  wydano  z  poślizgiem)  
  Maniac  Mansion  -  indyjr  i  kenji00  na  100%  macie  rację  
  Street  Rod  -  nie  miałem  kontaktu  z  ta  grą,  więc  się  nie  wypowiadam  (Lemon  sugeruje  obie  wersje    \'\'  )

Tomaaz

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #64 dnia: 13 Października 2009, 22:15 »
 Sky  napisał:  
   
  \'Sądze,  że  obecnie  trochę  to  lamerskie  ciągle  wypisywać,  że  Datasette  jest  do  bani,  a  flop  to  szczyt  techniki,  gdyż  dla  człowieka  nie  czującego  Ducha  Commodore  i  tak  jedno  i  drugie  nie  ma  nawet  wartości  złomu.\'  
   
  No  po  prostu  jakbym  siebie  słyszał.    \'\'    Oczywiście,  że  tak  jest.  Obie  te  rzeczy  mają  wartość  sentymentalną,  hobbistyczną.  Dziś  takie  podniecanie  się  \'na  poważnie\',  jaka  to  ta  stacja  nie  jest  wspaniała  i  o  ile  lepsza  od  magnetu,  po  prostu  śmieszy.  Sam  gdybym  miał  kupować  C64,  to  kupiłbym  z  magnetem,  bo  mam  większy  sentyment  do  tego  okresu.  Poza  tym  -  kasety  są  bardziej  klimatyczne.  Dyskietki  zawsze  wydawały  mi  się  nijakie  i  nietrwałe.  
   
  Tekstu  o  piractwie  nie  chce  mi  się  komentować.  

Grogzbeak

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #65 dnia: 13 Października 2009, 23:05 »
 Piractwo  było,  jest  i  będzie.  To  stały  element  funkcjonowania  tego  typu  sprzętu.  Na  przestrzeni  lat  zmienia  się  tylko  jego  forma,  stale  dostosowująca  się  do  panujących  warunków.  Walka  z  nim  raczej  z  góry  spisana  na  straty.  Najbardziej  efektywna  jest  ona  jedynie  we  własnym  zakresie.  Nie  ma  co  narzekać,  bo  nic  to  nie  da.  Piractwo  okresu  panowania  C64  w  Polsce  wynikało  z  mentalności  ludzi,  braku  zainteresowania  czymś  takim,  jak  prawa  autorskie.  Trzeba  jednak  przyznać,  że  to  wszystko  należałoby  uznać  za  swego  rodzaju  dorobek  narodowy,  część  historii.  Historii  elektronicznej  rozrywki.  Ten  klimat  starych  gier,  w  których  większość  (z  racji  wieku)  nie  potrafiłem  nawet  sensownie  grać  ...    \'\'  

Tomaaz

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #66 dnia: 13 Października 2009, 23:42 »
 Wszystko  bardzo  fajnie,  ale  co  z  tego?  Mordercy,  złodzieje,  gwałciciele  też  byli  są  i  będą.  Ale  chyba  w  związku  z  tym  nikt  nie  będzie  zmieniał  oceny  ich  działalności.  
   
  Piractwo  programów  na  C64  było  najgorszym  z  możliwych.  Ja  nie  jestem  zwolennikiem,  rozszerzonego  do  absurdalnych  granic,  dzisiejszego  prawa  autorskiego.  Uważam,  że  w  wyjątkowych  przypadkach  ściągnięcie  sobie  czegoś  z  sieci  jest  dopuszczalne  (do  przetestowania,  oryginał  jest  nieosiągalny,  nie  ma  szans  na  legalne  nabycie  produktu  ze  względu  na  rzeczywisty  brak  finansów).  A  już  na  pewno  nie  powinno  być  traktowane  jako  zwyczajna  kradzież  (nikomu  nic  nie  zniknęło,  niczego  nie  ubyło,  a  strata  artysty/wydawcy  jest  jedynie  domniemana).  
   
  Ale  sytuacja,  w  której  ktoś  kto  nie  przyłożył  ręki  do  powstania  jakiegoś  produktu,  zarabia  na  jego  rozpowszechnianiu  nie  dzieląc  się  zyskami  z  twórcami  to  ku...stwo.  Szczególnie  jeśli  (a  tak  to  było  często  w  przypadku  gier)  dostarczało  się  produkt  niepełnowartościowy,  naciągając  tym  samym  odbiorców  i  psując  opinię  twórcom.  
   
  Ciekawi  mnie  jak  tak  naprawdę  wygląda  teraz  sytuacja  w  przypadku  starych  gier  i  programów  na  C64.

Tomaaz

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #67 dnia: 13 Października 2009, 23:44 »
 Chodzi  mi  np.  o  serwisy,  które  udostępniają  je  za  darmo,  a  jednocześnie  zarabiają  na  wyświetlanych  reklamach.

zyga

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #68 dnia: 14 Października 2009, 09:37 »
 \'Sam  gdybym  miał  kupować  C64,  to  kupiłbym  z  magnetem,  bo  mam  większy  sentyment  do  tego  okresu.  Poza  tym  -  kasety  są  bardziej  klimatyczne.  Dyskietki  zawsze  wydawały  mi  się  nijakie  i  nietrwałe.\'  
   
  Dokładnie.  To  zależy  od  tego,  co  kto  jak  zapamiętał...  
  Ja  najpierw  miałem  długi  okres  tylko  z  magnetofonem  i  zakup  (po  paru  latach)  1541-II,  to  było  coś:  nowe  możliwości,  początek  scenowania.  Większość  programów  użytkowych:  graficzne,  pakery  współpracowało  tylko  ze  stacją.  
  Uwierz  mi,  w  porównaniu  do  dyskietek  5.25\'  to  kasety  są  nietrwałe  !  
   

Offline kenji

  • Level 5
  • *****
  • Wiadomości: 955
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #69 dnia: 14 Października 2009, 10:04 »
 idnyjr  -  Piraci  w  wersji  kasetowej?????  To  jak  w  to  się  grało?  Trzeba  było  bez  przerwy  przewijać  taśmę?    
  To  mi  mój  świat  legł  w  gruzach  teraz  :D  
   
  Co  do  piractwa  to  w  czasach  gdy  miałem  C-64  innych  gier  niż  składanki  nie  można  było  dostać.  Mój  jedyny  oryginał  w  tym  czasie  to  chyba  Terminator  2,  którego  dokładali  do  zestawu  z  C-64.  
  Dopiero  później  się  pojawiły  gry  z  Avalonu  i  Mirage.  Miałem  \'Klątwę\',  \'Władców  Ciemności\',  \'Klosa\'  i  coś  tam  jeszcze.  
  W  tej  chwili  poza  abandonware  mam  kilka  oryginałów,  ale  zazwyczaj  kupuję  je  po  roku-dwóch  od  wydania  i  na  Allegro.  Szkoda  mi  wydać  np  150  zł  na  kolejną  wersję  Civilization,  skoro  miodność  tej  gry  skończyła  się  na  części  powiedzmy  drugiej  (chociaż  ja  jak  w  to  gram  to  tylko  w  1).  Nie  wspomnę  już  o  wszystkich  Fifach  i  innych  komercyjnych  chłamach.

indyjr

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #70 dnia: 14 Października 2009, 10:28 »
 kenji00,  nie  wiem  jeszcze  tego  nie  zrzuciłem  na  kasetę  i  nie  odpalałem,  a  ja  zawsze  grałem  też  z  dyskietki  :)  
   
  ale  są.  
   
  Za  moich  czasów  też  były  tylko  składanki  na  kasetach  i  dlatego  jak  ojciec  dokupił  mi  stację  (droższą  od  kompa  z  magnetem)  to    
  znalazłem  się  w  innym  wymiarze  rozrywki...  
   
  ale  i  tak  przesiadka  z  c=16  z  rozszerzoną  do  64k  pamięcią,  na  nowiutkie  c=64,  nawet  z  magnetem  to  było  coś  wielkiego  :)  
   

Grogzbeak

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #71 dnia: 14 Października 2009, 14:07 »
 Jeszcze  jedno  lamerskie  pytanie.  Jak  uruchamiać  gry  z  dyskietek  na  stacji  1541-II??  Włączam  C64,  potem  odpalam  driva.  Następnie  wkładam  dyskietkę  z  grą,  \'zamykam\'  dźwignię,  wpisuję  LOAD\'nazwagry\',8,1  .  Potem  na  ekranie  pojawia  się  searching  for  \'nazwagry\',  po  czym  występuje  błąd  ?FILE  NOT  FOUND  ERROR.  Co  robię  źle?  Jedyne  co  narazie  udało  mi  się  uruchomić  jest  Klemens.

zyga

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #72 dnia: 14 Października 2009, 14:16 »
 Wczytujesz  katalog  dyskietki  komendą:  
  LOAD\'$\',8  
   
  wyświetlasz  go  na  ekranie  komendą:  
  LIST  
   
  najeżdżasz  kursorem  na  linię  z  nazwą  pliku,  przed  nazwą  piszesz  LOAD,  po  nazwie  piszesz  ,8,1  
   
  i  się  ładuje...  
   
  ps.  z  kartdridżem  jest  prościej...

indyjr

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #73 dnia: 14 Października 2009, 14:17 »
 jak  masz  grę  na  całą  stronę  dyskietki  
  spróbuj  LOAD\'*\',8,1  
  lub  LOAD\'*\',8  
  potem  RUN  
   
  jak  masz  kilka  na  dysku:  
   
  LOAD\'$\',8  
  potem  
  LIST  
   
  masz  katalog  
  a  potem  to  co  robiłeś  tylko  dokładnie  przepisz  tytył  lub  jego  część  +  \'*\'  
   
   

indyjr

  • Gość
C64 jestem nowy :->
« Odpowiedź #74 dnia: 14 Października 2009, 14:18 »
 tak  długo  pisałem,  że  mnie  zyga  uprzedził...:)